Agnieszka Radwańska wystąpi w sobotnim półfinale turnieju WTA Tour na twardych kortach w Pattai. Najwyżej rozstawiona w imprezie tenisistka wygrała w piątkowym ćwierćfinale 6:2, 6:3 z Tamarine Tanasugarn z Tajlandii, w ciągu godziny i 25 minut.

Pierwsze pięć gemów minęło bardzo szybko i były bardzo łatwe, ale później ona zaczęła grać lepiej. W drugim była jeszcze mocniejsza i popełniała mniej błędów. To dobrze, że czułam presję z jej strony - powiedziała krakowianka po meczu.

W pierwszym secie Radwańska łatwo objęła prowadzenie 5:0, zanim Tanasugarn po raz pierwszy zdołała wygrać swój serwis, a chwilę później przełamała Polkę na 2:5, zanim ponownie straciła swoje podanie i całego seta po 33 minutach gry. Przy stanie 1:1 w drugim secie doszło do obustronnych przełamań, a po nich sytuacja wróciła do normy, zanim Polka zdobyła "breaka" na 5:3.

W dziewiątym gemie Radwańska objęła prowadzenie 40:30, ale nie wykorzystała pierwszego meczbola, a zakończyła spotkanie przy drugiej okazji.

W grze podwójnej Radwańska, razem z młodszą siostrą Urszulą, dotarły do ćwierćfinału, gdzie przegrały 4:6, 5:7 z Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Amerykanką Vanią King, rozstawionymi z numerem drugim. Wcześniej Polki pokonały 7:5, 6:1 Akguł Amanmuradową z Uzbekistanu i Byczkową.