Polski Związek Piłki Nożnej zrezygnował z budowy nowej siedziby na warszawskim Wilanowie. Decyzję w tej sprawie ogłosił prezes Zbigniew Boniek. Umowa w tej sprawie została podpisana jeszcze przez poprzednie władze związku.

Ta inwestycja jest nieopłacalna pod każdym względem. Zwróciliśmy się o opinie prawne. Firmy, które audytowały, potwierdziły nasze przewidywania. Byłaby to strata dużych środków finansowych. Skoro więc wyniki są negatywne, uważamy, że będziemy musieli ten problem inaczej rozwiązać. Wspólnie z firmą, z którą mieliśmy umowę (Warbud), postaramy się znaleźć jakieś wyjście - przyznał prezes PZPN.

Decyzję o inwestycji podjął poprzedni zarząd. Kupiono już działkę, sporządzono projekt i uzyskano pozwolenie na budowę. Jednak po tym jak na stanowisku szefa PZPN Grzegorza Latę zastąpił Zbigniew Boniek nowe władze związku zapowiedziały, że będą wnikliwie analizować plany dotyczące budowy nowej siedziby w Wilanowie, która miała kosztować aż 40 mln złotych.

Boniek nie mówił o konkretnych sumach, ale wymienił dwa powody rezygnacji z tej inwestycji. Do tego miejsca nie można byłoby podjechać autokarem. Poza tym cena zakupu nieruchomości była wyższa o 130 procent niż wynosiła faktyczna wartość tego terenu w tamtym czasie. Porozmawiamy z naszymi prawnikami i zobaczymy, co dalej z tym zrobić - przyznał.

Jedną z ważniejszych kwestii może być sprawa odszkodowania dla Warbudu

Cyfry i sumy przewijające się w prasie są bezpodstawne. Mamy swoich prawników, usiądziemy z Warbudem i porozmawiamy. Niewykluczone, że PZPN będzie chciał mieć swoją własną siedzibę, może wrócimy w przyszłości do Warbudu. Czasami jest lepiej stracić palec niż całą rękę. Na razie zakończyliśmy analizę tego, co zastaliśmy. Po świętach zastanowimy się nad dalszymi krokami - powtórzył szef PZPN podczas konferencji prasowej.

Boniek nie wykluczył, że PZPN może w przyszłości przenieść się na Stadion Narodowy w Warszawie. Nie da się ukryć, że jeśli byłyby korzystne warunki dla obu stron, to można brać pod uwagę taką ewentualność. Dzierżawa czy kupno powierzchni? Jesteśmy otwarci na każdą możliwość - przyznał.

"Ten kto popełnił błąd, powinien ponieść konsekwencje"

Prezes związku nie chciał odpowiedzieć wprost na pytanie, kto konkretnie jest winny zamieszania z budową siedziby i dokonania niekorzystnego - według obecnych władz - zakupu działki. Mam nadzieję, że to, co zastaliśmy w sprawie nowej siedziby dla PZPN, jest owocem błędu, który można w życiu popełnić. Ale oczywiście, jeśli ktokolwiek popełnił błędy, powinien ponieść konsekwencje - podkreślił.

PZPN postanowił także, że nowym dyrektorem sportowym PZPN zostanie Stefan Majewski, który zastąpi Jerzego Engela. Kiedyś razem z Michałem Listkiewiczem zatrudnialiśmy Jurka na stanowisko selekcjonera. Wiem, że teraz chce wrócić na ławkę trenerską. Życzę mu jak najlepiej. W PZPN jest nowy wiceprezes ds. szkolenia (Roman Kosecki - red.), chęć zrobienia czegoś innego, więc jest też chęć zmiany ludzi. Zamierzamy bardziej szkolić młodzież na niższym szczeblu, więcej współpracować z wojewódzkimi związkami - zaznaczył prezes PZPN. Postanowiono również, że Piotr Nowak prawdopodobnie obejmie zwolnioną przez Majewskiego funkcję trenera kadry U-21, która będzie również reprezentacją olimpijską.

Boniek na briefingu prasowym poinformował również, że na sprzęcie sportowym dostarczanym reprezentacjom piłkarskim od 1 stycznia 2014 roku przez firmę Nike nie będzie emblematu PZPN, a jedynie godło narodowe.