Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej powoła dziś Związkowy Trybunał Piłkarski. To on będzie rozpatrywał odwołania od decyzji Wydziału Dyscypliny. Czy ten trybunał będzie mógł anulować kary nałożone na zdegradowanych Arkę Gdynia czy Górnika Łęczna?

To bzdura – powiedział wczoraj reporterowi RMF FM przewodniczący wydziału dyscypliny PZPN, mecenas Michał Tomczak – i to jest oficjalne stanowisko: Nie mam powodu sądzić, że mają miejsce jakiekolwiek manipulacje.

Ukarane kluby złożyły odwołania, mimo że np. działacze Arki deklarowali poddanie się karze. Dlatego ta była nieco złagodzona: Mają do tego prawo. Staramy się patrzeć na to w sposób cywilizowany. Nikomu nie zależy na tym, by chronić zamieszanych korupcję – dodał Tomczak.

W nieoficjalnej rozmowie, powiedział jednak reporterowi RMF FM, że jest coś na rzeczy. Łęczna może liczyć na to, że w następnym sezonie zagra w drugiej, a nie w trzeciej lidze. Być może zostaną anulowane kary finansowe i skasowane ujemne punkty. Na pewno nikogo z ukaranych nie będzie w Ekstraklasie, choć jak mówią kibice jest PZPN, gdzie wciąż rządzi dzikie prawo i wszystkiego można się spodziewać.