Mecz z Niemcami odbędzie się w Gdańsku albo w ogóle się nie odbędzie - mówi RMF FM prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato. Wczoraj straż pożarna wydała negatywną opinię w sprawie organizacji tego spotkania. Ostateczną decyzję ma podjąć prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

PZPN wyklucza przeniesienie meczu, ponieważ do spotkania zostało zaledwie kilka dni i jest to po prostu niewykonalne. Poza tym PZPN już raz, w czerwcu, musiał przenieść towarzyski mecz z Francją właśnie z Gdańska do Warszawy. Wtedy stadion nie był gotowy i prezes Lato narzekał na ogromne straty finansowe.

Decyzja prezydenta po południu

Po południu prezydent Gdańska powinien wydać decyzję o organizacji meczu. Urzędnicy nie wyobrażają sobie odwołania spotkania. Twierdzą, że wszystko jest dobrze przygotowane.

Negatywna opinia strażaków jest zaskoczeniem, bo na stadionie odbyły się już dwa mecze Ekstraklasy. Komendant straży pożarnej w Gdański Wojciech Prusak przyznaje, że wtedy obiekt nie był do końca bezpieczny. Teraz przed meczem Polska-Niemcy chcieliśmy doprowadzić do tego, żeby ten stadion był w pełni bezpieczny - uzasadnia Prusak.

Przeczytaj wywiad Kuby Wasiaka z Grzegorzem Lato

Kuba Wasiak: Czy przeniesienie meczu Polska - Niemcy z Gdańska do innego miasta wchodzi w grę?

Grzegorz Lato: Nie wchodzi to w rachubę. Jeśli ten mecz nie odbędzie się w Gdańsku, to będzie to wstyd i śmiech na cały świat. Okaże się, że przez takie decyzje nie możemy zrobić Euro 2012. Płacimy za stadion, już raz przenosiliśmy mecz z Francją, na dzień dzisiejszy mecz na pewno się odbędzie.

Kuba Wasiak: Przeniesienie meczu to ogromne koszty?

Grzegorz Lato: Nie ma w ogóle możliwości, nie ma stadionu. Jeśli nie dopuszczą stadionu w Gdańsku, to w ogóle nie ma meczu. A kto pokryje koszty, to zobaczymy. Dla mnie jest to dziwne, że Lechia Gdańsk może rozgrywać mecze na tym stadionie, a reprezentacja nie może. To jest mój komentarz.

Kuba Wasiak: Może uznano, że są inne standardy dla klubu i dla reprezentacji?

Grzegorz Lato: Nie ma innych standardów w tym kraju. Albo jest pan obywatelem tego kraju, albo nie. I jest pan obywatelem drugiej kategorii. Jestem na sto procent przekonany, że mecz jest w Gdańsku.