Wisła Kraków wygrała 1 do 0 z Interem Mediolan w rewanżowym spotkaniu II rundy Pucharu UEFA. Było to jednak pyrrusowe zwycięstwo: dwubramkowa zaliczka Włochów z pierwszego meczu w Trieście wystarczyła, by piłkarze trenera Hectora Raula Cupera awansowali do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. Wiślacy rozegrali bardzo dobre spotkanie i mieli szansę, by odrobić straty z pierwszego meczu.

Zaczęło się naprawdę rewelacyjnie: już w szóstej minucie spotkania piłkarze krakowskiej Wisły prowadzili z Interem Mediolan 1:0. Bramkę zdobył Maciej Żurawski po doskonałym podaniu od Tomasza Frankowskiego. Później wiślacy stworzyli kilka groźnych akcji ofensywnych, jednak więcej bramek kibice już nie zobaczyli. W drugiej części pierwszej odsłony piłkarze Interu grali już znacznie lepiej, ale dobrze spisywał się blok obronny Wisły na czele z Arturem Sarnatem, który bronił groźne strzały Materazziego i Cristiano Zanettiego.

Po przerwie wiślacy nadal dążyli do zdobycia kolejnego gola, który dałby im przynajmniej dogrywkę. Bliski szczęścia był Mirosław Szymkowiak, który po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego trafił w słupek bramki Fontany. Wiślacy groźnie atakowali, ale byli nieskuteczni. W pewnym momencie zdominowali wydarzenia na boisku.

Inter próbował kontrować, głównie broniąc dostępu do własnej bramki. Włosi czynili to na tyle skutecznie, że obronili zaliczkę z pierwszego spotkania, minimalnie tym razem przegrywając. Tym samym dla Wisły skończył się udział w tegorocznych rozgrywkach Pucharu UEFA. Z kolei dla Olgierda Moskalewicza i Artura Sarnata było to pożegnanie z Krakowem. Obaj piłkarze grać będą teraz w Turcji.

foto Archiwum RMF

18:00