Wisła Kraków pokonała na wyjeździe Flotę Świnoujście 4:2 i awansowała do 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Bohaterem meczu był Dudu Biton, którzy popisał się dwoma golami i dwoma asystami.

Mistrzowie kraju otworzyli wynik meczu już w 9. minucie. Bramkę zdobył Dudu Biton, który ostatnio jest w wyśmienitej formie strzeleckiej. Do przerwy jednak niespodziewanie gospodarze odpowiedzieli dwoma golami i prowadzili 2:1.

Tuż po zmianie stron kolejną bramkę w tym sezonie zdobył Biton i doprowadził do wyrównania. Potem to gospodarze stworzyli groźniejsze sytuacje, jednak żadnej z nich nie wykorzystali.  W ostatnim kwadransie piłkarze Białej Gwiazdy dwukrotnie pokonali golkipera Floty. Najpierw strzelił Iliew, a w ostatniej minucie rezultat na 4:2 ustalił Małecki.

Mimo zwycięstwa, szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Robert Maaskant miał zastrzeżenia do postawy swoich zawodników. Uważam, że w pierwszej połowie to było bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu, pomimo że już po siedmiu minutach prowadziliśmy. Po tym jednak dziewięciu z jedenastu graczy przestało grać - ocenił trener.

W przerwie użyłem ostrych słów. Nie krzyczałem, ale powiedziałem, jak wygląda nasza gra. W drugiej połowie graliśmy zdecydowanie lepiej, co było o tyle łatwe, bo w pierwszej połowie w ogóle nie graliśmy. Moim zdaniem zasłużyliśmy w tym meczu na wygraną - stwierdził Maaskant. Wyrazy uznania dla Floty za strzelenie dwóch bramek. Jednak to my wygraliśmy i gramy dalej - zakończył szkoleniowiec Wisły.