Real Madryt pokonał Barcelonę 1:0 w finale hiszpańskiego Pucharu Króla. Bramkę w dogrywce zdobył najdroższy piłkarz świata Cristiano Ronaldo. To pierwsze trofeum wywalczone pod wodzą Jose Mourinho. "Los Blancos" zwyciężyli "Blaugranę" po raz pierwszy od 2008 roku.

W pierwszej połowie "Królewscy" zaskoczyli Barcelonę, która nie była w stanie rozgrywać piłki w swoim stylu. Co więcej, to Real był bliski zdobycia bramki. Pepe wyskoczył nad obrońcą i uderzył piłkę głową. Futbolówka trafiła w słupek. Piłkarze Jose Mourinho grali agresywnie, ale i prowokowali piłkarzy Pepa Guardioli.

Przerwa świetnie podziałała na zawodników z Katalonii. Odzyskali swój rytm gry, coraz częściej dochodzili do strzeleckich pozycji. Iker Casillas dwukrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki, wybijając piłkę końcami palców. Jednak najbliżej szczęścia był Pedro, który zdobył bramkę po doskonałym podaniu od Messiego. Sędzia dopatrzył się jednak minimalnego spalonego. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, fantastyczną interwencją popisał się Pinto.

Po 90 minutach gry na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Sędzia zarządził dogrywkę. W 102. minucie rozstrzygającą bramkę zdobył Cristiano Ronaldo. Po doskonałym podaniu Di Marii strzelił głową z ośmiu metrów. Pinto był bez szans. "Królewscy" nie oddali prowadzenia do końca meczu. W ostatnich sekundach gry czerwoną kartkę zobaczył Di Maria.

Za tydzień oba zespoły spotkają się w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie, 27 kwietnia, odbędzie się w Madrycie. Rewanż 3 maja w Barcelonie.