Andreas Kofler wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer. Najlepiej wśród Polaków spisał się Piotr Żyła, który był siódmy, a dopiero 48. miejsce po zupełnie nieudanym skoku zajął Kamil Stoch.

Doskonale dysponowany Kofler nie zwalnia tempa i tym razem po skokach na 125,5 i 129 metrów o 0,8 punkta wyprzedził Niemca Severina Freunda oraz mającego taki sam dorobek Norwega Andersa Bardala. Tuż za podium dzięki osiągnięciu najpierw 121,5, a później 135 metrów znalazł się kolejny z Austriaków - Gregor Schlierenzauer.

Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła oddał dwa równe skoki - na 127 i 127,5 metra, które zapewniły mu wysoką, siódmą lokatę. Fatalnie wypadł natomiast lider polskiego zespołu, Kamil Stoch, który osiągnął w pierwszej serii jedynie 101 metrów i został sklasyfikowany na 48. miejscu. Kolejna pozycja przypadła Janowi Ziobro, który wylądował na 105 metrze.

Drugi był Niemiec Severin Freund ex-equo z Norwegiem Andersem Bordalem. Niestety zawiódł kompletnie Kamil Stoch - nie poradził sobie z ciężkimi warunkami, spóźnił skok i zabrakło go w decydującej serii. Cieszy postawa Piotra Żyły, który w sobotę był 11., a w niedzielę wskoczył do pierwszej dziesiątki.

As Info