Kinga Rajda zajęła szóste miejsce w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Oberstdorfie. To najlepszy polski wynik w historii kobiecej rywalizacji w imprezie tej rangi. Wygrała Austriaczka Chiara Hoelzl, przed Norweżką Maren Lundby i Austriaczką Maritą Kramer.

Do tej pory najlepszym wynikiem biało-czerwonych było 21. miejsce Rajdy w styczniu w Sapporo. Szóstą pozycję dały jej skoki na odległość 128 i 127 m.

Anna Twardosz odpadła po pierwszej serii, w której uzyskała 100 m. Sklasyfikowano ją na 38. miejscu. Kwalifikacji nie przebrnęła natomiast Joanna Szwab.

Hoelzl, która najlepsza w Oberstdorfie była także w sobotę, osiągnęła 127,5 i 129 m, a Lundby 122,5 i 131,5 m.

W klasyfikacji generalnej cyklu po jedenastu konkursach prowadzi Hoelzl, która ma 15 punktów przewagi nad Lundby. Rajda jest 22.

Efekty pracy kobiecej kadry

Mimo krótkiego czasu, zaczyna już procentować praca trenera polskiej kadry narodowej kobiet w skokach narciarskich Łukasza Kruczka - uważa prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz.

Miejsce, które zajęła Kinga jest rewelacyjne, a przecież niewiele brakowało, a byłoby jeszcze lepiej. Zaczyna procentować systemowa, dobra praca Łukasza Kruczka - powiedział Wąsowicz.

Jego zdaniem, już wkrótce powinna także zacząć punktować systematycznie w zawodach PŚ Anna Twardosz i Joanna Szwab. W niedzielę ta pierwsza zajęła 38. miejsce, zaś druga nie przebrnęła kwalifikacji. Wąsowicz liczy, że do tej trójki "dojdzie" Nicole Konderla.

Jeśli postępy będą nadal postępować w takim tempie, to niedługo będziemy liczyć się w walce o najwyższe miejsca w rywalizacji drużyn mieszanych - dodał szef Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.

Kruczek został zatwierdzony jako trener kadry narodowej kobiet wiosną 2019 r.