Polscy piłkarze ręczni przegrali z Islandią 27-28 mecz o piąte miejsce podczas mistrzostw Europy w Danii. Po stracie i faulu Piotra Chrapkowskiego Sławomir Szmal musiał bronić rzut karny. Udało mu się zatrzymać Gudjona Sigurdssona.

Islandczycy bez przerwy odpowiadali na gole "Biało-czerwonych". W 9. minucie Szmal obronił drugi rzut Sigurdssona (tym razem z gry), a po chwili Karol Bielecki huknął z dystansu i mieliśmy dwie bramki przewagi (5-3).

Rywale mieli problemy z przebiciem się przez naszą obronę i w pierwszych 15 minutach grali z 50-procentową skutecznością, podczas gdy nasz zespół trafił 9 z 12 rzutów (82 procent). Dobrze bronił Szmal - w 17. minucie obronił piąty rzut.

W 23. minucie Kamil Syprzak trafił na 13-9, a sędziowie nałożyli karę dwóch minut na Vignira Svavarssona. Była więc okazja, aby powiększyć prowadzenie, jednak chwila nieuwagi w obronie kosztowała nas utratę gola. Rzut Przemysława Krajewskiego obronił bramkarz rywali, a w odpowiedzi trafił Gunnar Steinn Jonsson. Czternastego gola dla naszej drużyny zdobył Syprzak.

Po chwili musieliśmy radzić sobie w osłabieniu i nasze prowadzenie stopniało do jednej bramki (14-13). Końcówka pierwszej połowy należała jednak do zespołu Michaela Bieglera, który dzięki trafieniom Kamila Syprzaka i Adama Wiśniewskiego mógł schodzić na przerwę w dobrych nastrojach. 

Islandczycy pierwsi zdobyli gola w drugiej części, lecz dwie akcje Krzysztofa Lijewskiego pozwoliły nam powiększyć prowadzenie do czterech goli (18-14). Wtedy jednak słabo spisujący się wcześniej Aron Rafin Edvarsson zaczął bronić, jak w transie. W fantastycznym stylu odbił trzy piłki z rzędu!

Na dodatek dostaliśmy dwuminutową karę za nadmierną ilość graczy na parkiecie. Rywale niwelowali straty i w 43. minucie wyrównali (20-20). Przy stanie 23-22 udaną interwencję zaliczył Piotr Wyszomirski, ale jeszcze lepiej spisywał się Edvarsson w bramce Islandii. Znów przegraliśmy okres gry w przewadze i w 51. minucie był remis 23-23.

Już do końca trwała walka cios za cios. Przy stanie 27-27 straciliśmy gola 21 sekund przed końcem i nie potrafiliśmy już odpowiedzieć.

"Biało-czerwoni" zajęli trzecie miejsce w tabeli grupy II za Francją i Chorwacją, a występująca w grupie I Islandia w walce o półfinał była gorsza od Danii i Hiszpanii.

Do składu reprezentacji Polski wrócił Karol Bielecki. Przed meczem z Chorwatami został zastąpiony przez Michała Kubisztala. Dzisiaj Bielecki zajął miejsce Jakuba Łucaka, który odniósł uraz w ostatnim spotkaniu.