Olimpiada w Sydney oficjalnie ruszy dopiero za tydzień. Ale już od trzech miesięcy trwa przedolimpijski maraton.

Ten maraton to tradyjna sztafeta ze zniczem. Biorą w niej udział tysiące sportowców i młodych Australijczyków. Wymieniają się co kilkaset metrów przemierzając cały kraj. Aż w końcu ostatni uczestnik dobiegnie na otwarcie igrzysk w Sydney i na głównym stadionie zapali olimpijski płomień pokoju. Wszystko to wygląda na pierwszy rzut oka sielankowo, ale w praktyce z tą przedolimpijską sztafetą jest coraz więcej nieprzewidzianych kłopotów. W Sydney jest specjalny wysłannik radia RMF FM, Marek Gładysz. Podobno w Australii zaczyna się mówić, że tegoroczny olimpijski znicz ma pecha...

To trochę karykaturalny obraz tej przedolimpijskiej sztafety, ale dla wielu ludzi udział w tym biegu jest mimo wszystko niezłą zabawą. Marek Gładysz:

07:20