Mało który pojedynek mieszanych sztuk walki wzbudza nad Wisłą tak wielkie emocje jak to starcie: wieczorem na gali KSW 37: Circus of Pain w Tauron Arenie Kraków zmierzą się były strongman, a od siedmiu lat zawodnik MMA Mariusz Pudzianowski i wracający do rywalizacji w mieszanych sztukach walki muzyk Popek Monster. Kto opuści okrągłą klatkę KSW jako zwycięzca? Czekamy na Wasze głosy i komentarze!

Pudzianowski rozpoczął karierę w MMA w 2009 roku. Dzisiaj, po siedmiu latach, ma na koncie 14 walk, z których dziewięć rozstrzygnął na swoją korzyść.

Popek przygodę z mieszanymi sztukami walki rozpoczął w 2008 roku w Wielkiej Brytanii, ale stoczył dotąd tylko trzy pojedynki - dwa pierwsze wygrał, w trzecim musiał uznać wyższość rywala. We wrześniu potwierdzono, że raper wraca do MMA i że pierwszym jego rywalem po przerwie będzie właśnie "Pudzian".

Ten ostatni - czemu może trudno się dziwić - wydaje się być spokojny o rozstrzygnięcie tego pojedynku. Etap treningów, etap przygotowań już dawno się zakończył, teraz zostało tylko wyjście i zdanie egzaminu - nie ma co się stresować. Jeżeli dobrze przepracowałeś okres przygotowawczy - a tak zrobiłem, uczciwie przepracowałem - nie powinno być większych rozczarowań - powiedział Pudzianowski dziennikarzowi RMF FM Krzysztofowi Urbaniakowi. Może jestem troszeczkę za pewny siebie, ale trzeba być pewnym swoich umiejętności, swojej ciężkiej pracy. Jeżeli ciężko pracujesz, dostaniesz za to godną wypłatę - podkreślił.

Pytany o Popka, stwierdził po prostu: Osobiście nic do niego nie mam, ale sportowo to ja muszę być górą. Pokażę mu, na czym polega zawodowy sport.

O ciężkiej pracy w okresie przygotowawczym mówił w wywiadzie dla mma.pl również Popek. Ciężki trening, oddałem serce. Przestałem palić, pić i tak dalej. Trenuję, robię trzy rundy na sparingach i stoję na nogach, tak że będę miał czym oddychać w drugiej rundzie - zapewniał.

Tym razem będę starał się dopasować do walki, czekać troszkę na Mariusza i jak zostawi trochę miejsca, to będę kontrował. Na razie mam taki plan. Ale po co układać ten cały plan, jak dostaniesz strzała w ryj i wszystko się sypie - mówił pytany o dzisiejszy pojedynek.

Wizualizuję sobie tą walkę, wiem mniej więcej, jakimi (Pudzianowski) szasta kombinacjami - nie jest ich za dużo, jest to do ogarnięcia - ale stać się może wszystko - przyznał, ale również zaznaczył: Pierwszy raz przestałem się oszukiwać i może dlatego jestem tak dobrze przygotowany i spokojny.

Dzień przed galą odbyło się oficjalne ważenie: Mariusz Pudzianowski - 115,9 kg, Popek - 116,6 kg.

W sumie w czasie KSW 37: Circus of Pain zaplanowano 9 starć. W walce wieczoru, której stawką będzie pas KSW w wadzie ciężkiej, zmierzą się Karol Bedorf (117,5 kg) i Fernando Rodrigues Jr (111 kg).

(e)