Spotkanie z Rosją to ostatni sprawdzian reprezentacji Polski przed ważnymi meczami o punkty. Jesienne batalie z Finlandią i Portugalią zdecydują, czy Polacy pojadą na Mistrzostwa Europy w 2008 roku.

Leo Beenhaker nie eksperymentował przy powołaniach. Zaufał tym, dzięki którym Polska jest liderem swojej grupy eliminacyjnej.

Mimo to jest kilka zagadek, szczególnie jeśli chodzi o formę poszczególnych zawodników. Nie wiadomo w jakiej dyspozycji jest Radosław Matusiak, który przestał łudzić się wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie Palermo i przechodzi do holenderskiego średniaka – S.C. Heerenven. To samo dotyczy Artura Boruca, który po kontuzji nie przepracował w pełni okresu przygotowawczego i dopiero ostatnio wrócił do treningów. Prawdopodobnie dziś Boruc zagra w pierwszej połowie. Po przerwie zastąpi go pałający chęcią gry i niezadowolony z roli rezerwowego – Tomasz Kuszczak. Zagadką jest także forma wracających po dłuższym czasie do kadry, Mariusza Jopa i Seweryna Gancarczyka. Obaj mają być alternatywą dla podstawowych obrońców. Na miejsce w jedenastce - ze względu na niepodważalną pozycję Jacka Bąka i Michała Żewłakowa - raczej nie mają co liczyć.

Największa konkurencja jest w linii pomocy. Pod nieobecność kontuzjowanego Łukasza Garguły i będącego bez formy Ireneusz Jelenia, szansę dostanie rozgrywający Zagłębia Lubin, Maciej Iwański. Swoim występem musi udowodnić, że potrafi wznieść się na reprezentacyjny poziom. Inaczej stanie się kolejnym przykładem niespełnionego talentu. W środku pola towarzyszyć mu powinien Mariusz Lewandowski, który ma coraz mocniejszą pozycję w naszpikowanym gwiazdami Szachtarze Donieck. W drugiej połowie szansę powinien dostać wszechstronny rozgrywający poznańskiego Lecha, Rafał Murawski. No i jest jeszcze dwójka wiślaków. Radosław Sobolewski i chyba najbardziej uniwersalny z graczy Beenhakera – Dariusz Dudka.

Mecz z Rosją to także okazja do spotkania dwóch przyjaciół i wyznawców teorii „futbolu totalnego”. Leo Beenhaker i Guus Hiddink, selekcjoner „Sbornej” wczoraj serdecznie się przywitali. Dziś każdy z nich zostawi na boku sentymenty i będzie chciał odnieśc cenne zwycięstwo.

Przypuszczalny skład Polaków: Boruc (Kuszczak) – Golański, Bąk, Żewłakow, Bronowicki – Blaszczykowski, Lewandowski, Majewski, Krzyżówek – Smolarek, Matusiak.