Arsene Wenger, francuski menedżer Arsenalu Londyn, obawia się o przyszłość klubowego futbolu, jeśli młodzi zawodnicy zaczną nadużywać tzw. prawa Webstera i bezkarnie rozwiązywać swoje kontrakty po zaledwie trzech latach obowiązywania.

Prawo Webstera powstało wskutek luki w unijnym prawie pracy zaadaptowanym na potrzeby piłkarzy także przez FIFA. Pozwala zawodnikom, którzy grali w klubie co najmniej trzy lata, na wcześniejsze rozwiązanie kontraktów, o ile zawiadomią oni o tym klub odpowiednio wcześnie, a ich nowy pracodawca będzie miał siedzibę za granicą.

Nazwa reguły pochodzi od nazwiska Andy'ego Webstera, który skorzystał z niej jako pierwszy, rozwiązując umowę ze szkockim Hearts of Midlothian.

Kluby z czołówki na pewno poradzą sobie w takiej sytuacji, ale grupowe odejścia piłkarzy mogą dać się we znaki słabszym drużynom, powiększając przepaść jaka dzieli ich od najlepszych - zakończył Wenger. Wskutek opisanej regulacji Arsenal Londyn opuścili Aleksandr Hleb i Mathieu Flamini.