Piłkarz reprezentacji Paragwaju Salvador Cabanas, który w styczniu ubiegłego roku został postrzelony w głowę, wrócił na boisko. Zagrał w towarzyskim spotkaniu na stadionie Azteków w stolicy Meksyku.

31-letni Cabanas wystąpił w konfrontacji paragwajskiej kadry z meksykańskim zespołem America, którego barwy reprezentuje od 2006 roku. Zagrał łącznie 18 minut - w pierwszej połowie osiem w barwach Ameriki i po przerwie dziesięć w ekipie narodowej. Nie jest jednak przesądzone, czy wróci do zawodowego futbolu.

25 stycznia ubiegłego roku Cabanas został postrzelony w głowę w jednym z nocnych klubów w Meksyku. Cudem przeżył. Przez cztery miesiące był leczony na oddziałach intensywnej terapii w kilku klinikach. Lekarze zrezygnowali z próby wyjęcia kuli, uznając, że operacja byłaby zbyt niebezpieczna. Po długiej rehabilitacji znów pojawił się na boisku.

Zatrzymany przez policję Jose Jorge Balderas Garza, podejrzany o napaść na zawodnika, oczekuje na proces.

Cabanas do feralnego dnia był jednym z najlepszych piłkarzy reprezentacji Paragwaju. Z sześcioma golami okazał się najskuteczniejszym strzelcem drużyny w eliminacjach mistrzostw świata 2010, przyczyniając się do awansu. W barwach Ameriki był również najskuteczniejszy w rozgrywkach Copa Libertadores w 2007 i 2008 roku.