Polscy siatkarze przegrali z Japonią 3:2 w pierwszym meczu turnieju o Puchar Wielkich Mistrzów z pulą nagród dwóch milionów dolarów. Oprócz „biało-czerwonych” i gospodarzy, Japończyków, w imprezie występują: Brazylia, Kuba, Iran i Egipt.

Pierwszy set meczu był niezwykle wyrównany i początkowo żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Dopiero w końcówce kapitalnie zaprezentował się kreowany na nową gwiazdę biało-czerwonych, Bartosz Kurek, który ustrzelił rywali zagrywką (23:20), a potem świetnie zaatakował z drugiej linii (24:22). Błąd Japończyków w kolejnej akcji zaowocował zwycięstwem Polaków w tej partii.

Gospodarze dali pokaz skutecznej gry w drugiej odsłonie, w której od pierwszych piłek powiększali przewagę nad rywalem. Przez blok Japończyków nie mógł przebić się Marcel Gromadowski (1:5), a nasi reprezentanci nie potrafili zatrzymać Kunihiro Shimizu (3:9). Polacy zdołali odrobić część strat (12:16), ale kolejne cztery akcje padły łupem Azjatów, którzy ostatecznie wygrali do 15 po efektownym zbiciu Tatsuyi Fukuzawy.

10-minutowa przerwa po drugim secie korzystnie wpłynęła na podopiecznych Daniela Castellaniego, którzy od początku trzeciej odsłony zyskiwali przewagę nad rywalem - 3:1, 5:2, 13:8. Z dobrej strony pokazał się Jakub Jarosz, który nie tylko udanie zbijał, ale też celnie serwował. W bloku natomiast świetnie spisał się Kurek (21:14). Właśnie ten zawodnik zakończył seta atakiem z drugiej linii (25:21).

Czwarta odsłona zaczęła się praktycznie od stanu po 12. Wówczas to znakomity popis w polu serwisowym dał Shimizu, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 17:12. Polacy nie byli w stanie odrobić strat, mimo że Japończycy popełniali w końcówce sporo prostych błędów. Seta zakończył atakiem z drugiej piłki Yuta Abe (21:25).

W tie-breaku gospodarze skontrowali na 1:3, a później na 5:8. W dodatku błąd Grzegorza Łomacza sprawił, iż Japończycy prowadzili już 7:11. Lider naszej drużyn, Bartosz Kurek nie miał wsparcia ze strony kolegów, natomiast na takowe mógł liczyć najlepszy na boisku Shimizu, bowiem nie do zatrzymania w ataku był Fukuzawa. Ten właśnie siatkarz zakończył całe spotkanie.

Japonia - Polska 3:2 (22:25, 25:15, 21:25, 25:21, 15:10)

Składy:

Japonia: Usami, Matsumoto, Shimizu, Fukuzawa, Tomimatsu, Ishijima oraz Tanabe (l), Furuta, Matsuta, Abe, Yoneyama, Yako

Polska: Łomacz, Pliński, Kurek, Gromadowski, Bąkiewicz, Możdżonek oraz Ignaczak (l), Nowakowski, Jarosz, Woicki, Ruciak, Bartman

Trener polskich siatkarzy Daniel Castellani przyznał, że na Puchar Wielkich Mistrzów powołał tylko tych zawodników, którzy szykowali się do mistrzostw Europy. Wyjazd do Japonii jest nagrodą za złoty medal i wysiłek włożony podczas przygotowań. Ale od nowego roku drzwi do kadry są otwarte dla wszystkich. Jest naprawdę sporo siatkarzy, którzy mogą przez nie wejść - stwierdził argentyński szkoleniowiec.

Reprezentacja Polski na Puchar Wielkich Mistrzów:

rozgrywający: Paweł Woicki, Grzegorz Łomacz;

atakujący: Jakub Jarosz, Marcel Gromadowski;

przyjmujący: Bartosz Kurek, Michał Bąkiewicz, Zbigniew Bartman, Michał Ruciak;

środkowi: Daniel Pliński, Marcin Możdżonek, Piotr Nowakowski, Karol Kłos;

libero: Piotr Gacek, Krzysztof Ignaczak.

Mecze z udziałem Polaków:

18 listopada: z Japonią (godz. 11.00 czasu polskiego)

19 listopada: z Kubą (godz. 7.30)

21 listopada: z Brazylią (godz. 4.30)

22 listopada: z Iranem (godz. 6.30)

23 listopada: z Egiptem (godz. 7.30).

(ASInfo/RMF FM)