Jakub Błaszczykowski nie będzie w stanie zagrać podczas Euro 2008. Podczas wczorajszego porannego treningu odnowiła mu się kontuzja mięśnia dwugłowego. Podjęto decyzję o zwróceniu się do UEFA z prośbą o zgodę na powołanie w jego miejsce Łukasza Piszczka.

Brak piłkarza Borusii Dortmund to ogromne osłabienie dla polskiej kadry. Szybki skrzydłowy uchodzi za największy talent polskiej piłki. To właśnie on na prawym skrzydle i Krzynówek na lewym mieli siać postrach w szeregach przeciwników. Dodatkowym atutem „Kuby”, jak nazywany jest przez kolegów Błaszczykowski, jest fakt, że grając przez ostatni sezon w niemieckiej Bundelsidze, doskonale wie jakie są atuty i słabe strony Niemców. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Pawła Żuchowskiego:

Błaszczykowski kontuzji doznał podczas poprzedniego zgrupowania w niemieckim Donaueschingen. Z powodu kłopotów zdrowotnych nie wystąpił w towarzyskich meczach z Macedonią, Albanią i Danią. Rehabilitacja przebiegała na tyle sprawnie, że od początku tygodnia trenował w Bad Waltersdorf.

W środę zapewniał, że chce zdążyć na spotkanie z Niemcami, inaugurujące start Polaków na Mistrzostwach. Wczoraj po południu Leo Beenhakker wierzył jeszcze w siły Błaszczykowskiego: Mamy jeszcze piątek i sobotę i zobaczymy co z Kubą. Wieczorem zmienił jednak zdanie. Za Błaszczykowskiego zagra ściągnięty z urlopu na Rodos Łukasz Piszczek.

Na pewno wszyscy współczują Kubie i są troszeczkę zdziwieni. Taka decyzja została podjęta przez trenera. My jesteśmy od grania i trenowania. Od planowania jest sztab trenerski - mówił RMF FM w Bad Waltersdorf zawodnik kadry Tomasz Zahorski. To on albo Wojciech Łobodziński może zagrać na prawej stronie pomocy w niedzielnym meczu z Niemcami. W klubie grał przeciętnie, ale w reprezentacji wznosił się na wyżyny swoich umiejętności. Jak będzie podczas Euro? Zobaczymy. Na razie na treningach „Łobo” spisuje się świetnie. Na ostatnich zajęciach zarówno on, jak i reszta kadrowiczów – ćwiczyła stałe fragmenty gry.