Piłkarska reprezentacja Polski wygrała w Barcelonie towarzyski mecz z Ekwadorem 3:0. Spotkanie było dla podopiecznych Pawła Janasem tylko sprawdzianem formy. Biało-czerwoni mają bowiem miejsce na Mundialu już w kieszeni.

Już w pierwszych minutach meczu gola dla polskiej drużyny zdobył Tomasz Kłos. Chwilę później okazję do zdobycia bramki miał Tomasz Frankowski.

W pierwszej połowie meczu Polacy jeszcze kilkakrotnie tworzyli dogodne akcje na strzelenie gola. Niestety plany polskich piłkarzy skutecznie krzyżował padający ulewnie deszcz. Żółtą kartkę za symulowanie faulu w polu karnym otrzymał Jacek Krzynówek.

Druga połowa meczu z powodu fatalnych warunków atmosferycznych rozpoczęła się z pewnym opóźnieniem. Kapitanowie drużyn naradzali się z arbitrem na temat ewentualnego przerwania spotkania. Zdecydowano jednak, że mecz będzie kontynuowany.

W 57. minucie spotkania drugiego gola dla Polaków zdobył piętą Euzebiusz Smolarek. W ostatniej minucie meczu wynik na 3:0 podwyższył Sebastian Mila.

Na spotkanie selekcjoner Paweł Janas powołał 17 piłkarzy. Do Barcelony nie dotarł kontuzjowany Andrzej Niedzielan. W meczu testowany był nowy polski atak. Obok Tomasza Frankowskiego o gole walczył Euzebiusz Smolarek.

Polska reprezentacja wystąpiła w składzie: Boruc (Dudek); Baszczyński, Kłos (Bąk), Jop, Żewłakow (Rząsa); Kosowski (Rasiak), Sobolewski, Radomski, Krzynówek (Mila); Smolarek, Frankowski.

Ekwador reprezentowali:

Lanza; De la Cruz (Saritama), Castillo, Cortez, Ambrossi (George); Ayovi, Tenorio (Lara), Valencia (Reasco), Mendez; Delgado, Borja (Calderon).

W Barcelonie piłkarzom nie sprzyjała pogoda, a zwłaszcza padający deszcz. Mecz miał być okazją, by po raz pierwszy od 23 lat zapełniły się trybuny miejscowego ministadionu. Ostatnio wszystkie 15 tysięcy miejsc było zajętych w 1982 roku, kiedy na murawę wybiegł m.in. Diego Maradona.

W stolicy Katalonii mieszka 120 tysięcy Ekwadorczyków i to oni wykupili większość biletów. Wierzyli, że to właśnie ich drużyna dziś zwycięży. Jednak reprezentację Ekwadoru prześladował pech. Kontuzji doznał bramkarz i jeden z obrońców.

Było to pierwsze w historii spotkanie polskiej drużyny z reprezentacją Ekwadoru. Nasi rywale zajmują 36. miejsce w rankingu FIFA i są trzecią drużyną Ameryki Południowej.