Pięć polskich osad powalczy o medale w drugim dniu finałów wioślarskich mistrzostw świata, rozgrywanych na Torze Regatowym Malta w Poznaniu. Starty w finałach polska reprezentacja rozpoczęła znakomicie. Wczoraj żeńska dwójka podwójna - Julia Michalska i Magdalena Fularczyk - zdobyła tytuł mistrzyń świata, pierwszy w historii żeńskiego wioślarstwa w Polsce.

Dzisiaj jednym z faworytów będzie złota osada z Pekinu - męska czwórka podwójna: Adam Korol, Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Konrad Wasielewski. Podopieczni trenera Aleksandra Wojciechowskiego od 2005 roku są niepokonani w mistrzostwach świata. Podczas regat w Poznaniu zwyciężyli natomiast zarówno w biegu eliminacyjnym, jak i w półfinale.

Wygrywając chcieliśmy uzyskać psychologiczną przewagę nad rywalami, choć na razie popłynęliśmy na 90 procent. Faworytami dla nas są Niemcy, choć nie mieliśmy okazji się zmierzyć z nimi, i Chorwaci. Jak będą sprzyjające warunki, niewykluczone, że do zwycięstwa potrzebne będzie pobicie rekordu świata - mówił po zwycięskim półfinale Marek Kolbowicz, najbardziej doświadczony zawodnik naszej "złotej" osady.

O miejsce na podium walczyć będą również wicemistrzowie olimpijscy - czwórka bez sternika wagi lekkiej: Paweł Rańda, Miłosz Bernatajtys, Łukasz Pawłowski i Łukasz Siemion. Po walce w repesażach awans do finału wywalczyła także męska ósemka ze sternikiem.

W kolejce po medale ustawią się dzisiaj również dwie żeńskie osady. Najłatwiejszą drogę do finału miały wioślarki z czwórki podwójnej wagi lekkiej: Ilona Mokronowska, Monika Myszk, Weronika Deresz i Natalia Maciukiewicz. Do tej konkurencji zgłosiło się tylko pięć osad, udział w finale miały więc zapewniony bez konieczności rozgrywania przedbiegów.

Znacznie trudniejszą przeprawę miała osada dwójki podwójnej wagi lekkiej: Magdalena Kemnitz i Agnieszka Renc, która po wyścigu repesażowym zapewniła sobie miejsce w pierwszej szóstce mistrzostw świata. Wierzę, że dziewczyny nie powiedziały ostatniego słowa - chwalił młodą osadę prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk.

W sumie rozegranych zostanie dzisiaj aż 14 wioślarskich finałów.