"Włosi zagrali po prostu lepiej. (…) Moja drużyna była dobrze przygotowana, ale w ostatnim meczu trochę słabiej wypadliśmy w bloku" - mówił trener Stephane Antiga po porażce polskich siatkarzy z Włochami w Pucharze Świata. Przegrana stosunkiem setów 1:3 oznacza, że tym razem nie udało nam się wywalczyć kwalifikacji olimpijskiej. "Biorę winę za porażkę na siebie" - podkreślał kapitan naszej kadry Michał Kubiak, a libero Paweł Zatorski przyznawał: "Długo nie będziemy dowierzać w to, co się stało".

"Włosi zagrali po prostu lepiej. (…) Moja drużyna była dobrze przygotowana, ale w ostatnim meczu trochę słabiej wypadliśmy w bloku" - mówił trener Stephane Antiga po porażce polskich siatkarzy z Włochami w Pucharze Świata. Przegrana stosunkiem setów 1:3 oznacza, że tym razem nie udało nam się wywalczyć kwalifikacji olimpijskiej. "Biorę winę za porażkę na siebie" - podkreślał kapitan naszej kadry Michał Kubiak, a libero Paweł Zatorski przyznawał: "Długo nie będziemy dowierzać w to, co się stało".
Piotr Nowakowski i Rafał Buszek w meczu Polska - Włochy w ostatniej kolejce Pucharu Świata /Jacek Kostrzewski /PAP

To był bardzo trudny mecz. Włosi zagrali po prostu lepiej. Mieliśmy swoje szanse w pierwszym i trzecim secie, ale nie zdołaliśmy tego wykorzystać. To ciężkie zawody, z których tylko dwie drużyny awansują na igrzyska. Moja drużyna była dobrze przygotowana, ale w ostatnim meczu trochę słabiej wypadliśmy w bloku. Bardzo trudno jest zatrzymać tak dobrych atakujących jak Osama Juantorena i Ivan Zaytsev - mówił po meczu Stephane Antiga.

Kapitan biało-czerwonych Michał Kubiak posypywał głowę popiołem. Biorę winę za porażkę na siebie. W pierwszym secie przy stanie 23:20 podjąłem złą decyzję i wszystko się posypało - stwierdził. Gratuluję Włochom. Zagrali dobrze i są pewni udziału w igrzyskach. Mamy nadzieję, że nam się to też uda, ale już w innych zawodach - dodał.

Trudno było sobie wyobrazić, że po wygranych dziesięciu meczach nie wywalczymy kwalifikacji na igrzyska. Mieliśmy wszystko w naszych rękach, mogliśmy wygrać, ale rywale w decydujących momentach nam odskakiwali. Teraz możemy sobie jedynie pluć w brodę - mówił z kolei w rozmowie z Polsatem Sport libero Paweł Zatorski. Długo nie będziemy dowierzać w to, co się stało. Pozostaje nam jeszcze ciężej pracować i walczyć w innych turniejach - podkreślił.

Krótko po meczu bardzo trudno ocenić to, co się stało. Mieliśmy swoje szanse w tym meczu, ale nie zdołaliśmy z tym nic zrobić. Szkoda kilku akcji. Podjęliśmy walkę, ale się nie udało. Taki jest sport - komentował natomiast dla Polsatu Sport przyjmujący Rafał Buszek. Z jednej strony bardzo fajnie, że udało nam się wygrać aż dziesięć meczów, ale z drugiej ta jedna porażka zadecydowała o tym, że nadal nie wiemy, czy pojedziemy do Brazylii - podsumował.

Polacy na trzecim miejscu

Polscy siatkarze zajęli ostatecznie trzecie miejsce w Pucharze Świata w Japonii i nie awansowali do igrzysk olimpijski w Rio de Janeiro. Zadecydowała o tym wygrana USA z Argentyną 3:1. Pierwsze dwie lokaty, premiowane olimpijską przepustką wywalczyli Amerykanie i Włosi.

Biało-czerwoni ulegli Włochom 1:3 i to była ich jedyna porażka w całym, trwającym 16 dni turnieju. W dziesięciu pozostałych meczach byli niepokonani.

O trzecim miejscu w tabeli zadecydowało ratio setów. Italia w 11 spotkaniach straciła osiem partii, a Polacy - jedenaście.

Biało-czerwoni będą mieli jeszcze dwie szanse na wywalczenie olimpijskiej kwalifikacji - w styczniu w Berlinie oraz na przełomie maja i czerwca w Japonii.

(edbie)