Polscy piłkarze przylecieli wczesnym popołudniem do Cardiff. W niedzielę wieczorem rozegrają tam mecz z Walią, kończąc rywalizację w grupie 4 dywizji A Ligi Narodów.

"Meldujemy się z Cardiff, gdzie już czekają na nas pierwsi kibice!" - napisano na portalu Łączy nas Piłka.

Po porażce w czwartek w Warszawie z Holandią 0:2 biało-czerwoni będą walczyć z Walią o utrzymanie w gronie 16 najlepszych drużyn Ligi Narodów.

Z Walią nie zagrają kontuzjowany Arkadiusz Reca (nie grał też z Holandią) oraz Mateusz Łęgowski, który dołączył do reprezentacji młodzieżowej.

W niedzielę do dyspozycji trenera Czesława Michniewicza będzie natomiast Szymon Żurkowski, który z "Oranje" musiał pauzować za kartki, a poza tym opuścił na krótko zgrupowanie, gdyż - jak poinformował selekcjoner - w dniu meczu urodziła mu się córka.

Biało-czerwoni nie mogą sobie pozwolić na porażkę z Walią, bo to oznaczałoby spadek do niższej dywizji tych rozgrywek. 1 czerwca we Wrocławiu pokonali tego rywala 2:1.

Niedzielny mecz w Cardiff rozpocznie się o godz. 20:45.