Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie odrzucił apelacje Legii Warszawa zarówno ws. anulowania decyzji UEFA o walkowerze w meczu z Celtikiem Glasgow w 3. rundzie eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów, jak i odszkodowania za tę decyzję.

Odrzucając oba wnioski, CAS potwierdził podejście organów dyscyplinarnych Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) w odniesieniu do występu nieuprawnionego zawodnika Legii Warszawa Bartosza Bereszyńskiego w meczu z Celtikiem rozgrywanym 6 sierpnia 2014 roku - napisano w komunikacie na stronie UEFA.

Właściciele stołecznego klubu domagali się cofnięcia decyzji o walkowerze we wspomnianym spotkaniu i odszkodowania finansowego od UEFA w wysokości 1 854 385 euro. CAS podtrzymał jednak decyzję Komisji Odwoławczej UEFA, która odrzuciła apelację Legii 14 sierpnia.

Walkower w wyjazdowym meczu ze szkockim zespołem wyeliminował Legię z rywalizacji o Ligę Mistrzów. Była to kara za występ zawieszonego piłkarza - wspomnianego Bereszyńskiego - w rewanżu z Celtikiem w 3. rundzie eliminacji tych rozgrywek. Pierwsze spotkanie stołeczny zespół wygrał u siebie 4:1, a w rewanżu zwyciężył 2:0, ale w tym spotkaniu wystąpił - choć nie mógł - 22-letni obrońca. Na boisko wszedł w 87. minucie.

UEFA wszczęła postępowanie, bowiem na piłkarzu ciążyło zawieszenie na trzy spotkania za czerwoną kartkę, którą zobaczył w poprzedniej edycji Ligi Europejskiej z Apollonem Limassol (2:0). Bereszyński nie zagrał w pierwszym meczu z Celtikiem, nie było go na murawie także we wcześniejszej rundzie z irlandzkim St Patrick's Athletic - sęk w tym, że do tego etapu w ogóle nie został zgłoszony i dlatego, według regulaminu UEFA, tych gier nie można było zaliczyć na poczet odbytej kary.

Walkower 3:0 dla Celtiku oznaczał, że bilans bramkowy dwumeczu się wyrównał (4:4), ale to Szkoci uzyskali awans do 4. rundy eliminacji dzięki golowi strzelonemu w Warszawie.


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

Robert Lewandowski ma złamane kości twarzy i wstrząśnienie mózgu. "Dziękuję za wsparcie!"

Lewandowski z kontuzją na boisku. "Lekarze Bayernu popełnili błąd"


(edbie)