Piłkarze Legii Warszawa wygrali z fińskim IFK Mariehamn 6:0 w rewanżowym meczu drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Bramkę zdobył już w 6. minucie Guilherme, w 37. minucie samobójczego gola strzelił Kristian Kojola, a zaledwie trzy minuty później piłkę w bramkę Finów wpakował Michał Kucharczyk, któremu asystował Michał Mączyński. Po przerwie padły kolejne trzy gole: w 55. minucie zdobył go Michał Kucharczyk, w 80. - Sebastian Szymański, dwie minuty później piłka po raz kolejny wylądowała w bramce Finów - gola zdobył Konrad Michalak.

>>> Legia Warszawa zmierzyła się z IFK Mariehamn w eliminacjach piłkarskiej Ligi Mistrzów. Zobacz zapis relacji NA ŻYWO<<<

Legia Warszawa - IFK Mariehamn 6:0 (3:0); pierwszy mecz: 3:0. Awans - Legia.

Bramki: 1:0 Guilherme (6), 2:0 Kristian Kojola (37-samob.), 3:0 Michał Kucharczyk (40), 4:0 Michał Kucharczyk (54-karny), 5:0 Sebastian Szymański (80-głową), 6:0 Konrad Michalak (81).

Sędzia: Tiago Martins (Portugalia). 

Widzów: 15 829. 

Legia: Radosław Cierzniak - Artur Jędrzejczyk, Maciej Dąbrowski, Michał Pazdan (57. Michał Kopczyński), Adam Hlousek - Guilherme (46. Konrad Michalak), Rafał Makowski, Krzysztof Mączyński, Sebastian Szymański, Łukasz Moneta - Michał Kucharczyk (65. Kasper Hamalainen).

IFK Mariehamn: Marc Nordqvist - Bobbie Friberg da Cruz, Kristian Kojola 67. Albin Granlund), Jani Lyyski, Aapo Maenpaa - Brian Span, Amos Ekhalie, Gabriel Petrovic, Robbin Sellin (75. Joel Mattson), Robin Sid, Aleksei Kangaskolkka (86. Rezgar Amani).

Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie na Wyspach Alandzkich 3:0 piłkarze Legii byli w komfortowej sytuacji przed rewanżem. Dlatego trener mistrzów Polski Jacek Magiera dokonał wielu zmian w składzie. Tak jak zapowiadał, od pierwszych minut dał szansę kilku młodym graczom: Łukaszowi Monecie, Rafałowi Makowskiemu i Sebastianowi Szymańskiemu. Z tej trójki najlepiej zaprezentował się Szymański, który kreował akcje i szukał kombinacyjnej gry.

Z kolei trener gości Peter Lundberg przed spotkaniem zapowiadał, że jego piłkarze będą starali się sprawić niespodziankę przy Łazienkowskiej. Pokazali to tylko na początku meczu, kiedy po dośrodkowaniu z lewej strony boiska w dobrej sytuacji znalazł się Brian Span. Jednak niecelnie uderzył głową.

Niespełna trzy minuty później to gospodarze objęli prowadzenie po efektownym uderzeniu z dystansu Guilherme. Choć po stracie bramki sytuacja gości stała się bardzo trudna w kontekście walki o awans, to wciąż dążyli do strzelenia choćby honorowego gola w tym dwumeczu.

W kreowaniu sytuacji podbramkowych, podobnie jak w pierwszym spotkaniu, "pomagali" im podopieczni Magiery. Defensywa "Wojskowych" popełniała bowiem proste błędy i brakowało zrozumienia z Radosławem Cierzniakiem, który w bramce zastępował Arkadiusza Malarza. Kilka błędów popełnił Michał Pazdan, który zagrał po raz pierwszy od spotkania o Superpuchar z Arką Gdynia.

Wraz z upływem czasu legioniści przejęli jednak kontrolę nad meczem. Efektem tego była druga bramka w 37. minucie. Po dwójkowej akcji Guilherme z Szymańskim, ten drugi wstrzelił piłkę w pole karne z okolic linii końcowej, a próbujący interweniować wślizgiem Kristian Kojola pokonał własnego bramkarza z bliskiej odległości.

Przed przerwą gospodarze strzelili trzecią bramkę. Do podania z głębi pola wybiegł Michał Kucharczyk, który zagrał po raz pierwszy w tym sezonie i płaskim strzałem pokonał bramkarza IFK Mariehamn.

Kucharczyk, który w tym spotkaniu wystąpił na pozycji napastnika, podwyższył prowadzenie dziewięć minut po przerwie skutecznie egzekwując "jedenastkę". Chwilę wcześniej faulowany w polu karnym rywali był Moneta.

Piątą bramkę dla stołecznego zespołu w 80. minucie głową strzelił Szymański, a kilkadziesiąt sekund później do bramki rywali trafił Konrad Michalak wykorzystując fatalny błąd obrońcy gości.

Zwycięstwo gospodarzy mogło być jeszcze bardziej okazałe, bo świetne okazje stwarzał młodszym kolegom Kasper Hamalainen (zmienił Kucharczyka). Jednak Moneta i Szymański fatalnie pudłowali w dogodnych sytuacjach.

W trzeciej rundzie rywalem Legii będzie kazachski zespół FK Astana. Pierwszy mecz legioniści zagrają na wyjeździe za tydzień.

(łł)