Pożar ugaszony - będzie miał kto gwizdać podczas najbliższej kolejki ekstraklasy. Kolegium sędziów PZPN dołączyło do swojego grona dwóch nowych arbitrów pierwszoligowych. Sezon rozpoczęto wprawdzie z listą 23 nazwisk, ale po ostatnich korupcyjnych zatrzymaniach osiem trzeba było wykreślić.

Dokooptowanie dwóch sędziów na razie rozwiązuje problem. Na liście znajduje się w tej chwili 16 arbitrów, a więc minimalna liczba potrzebna, by na ośmiu meczach zapewniona była podwójna obsada.

Rzecznik PZPN Andrzej Strejlau twierdzi, że nie rozważano nawet pomysłu ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, by importować sędziów np. z Czech. Dodaje, że by wyrównać braki kadrowe sięgnięto po najzdolniejszych arbitrów z niższej ligi.

PZPN nie ma jednak żadnej pewności, że nowi sędziowie nie są zamieszani w korupcyjny proceder. Obawy ma również Andrzej Strejlau: