Sławomir Peszko i Marcin Wasilewski nie zagrają na Euro 2012 - informuje portal Interia.pl Piłkarze zostali wyrzuceni z kadry przez trenera Franciszka Smudę. Jak podały niemieckie media, zawodnicy zabalowali w Kolonii. W konsekwencji Peszko spędził noc z soboty na niedzielę w policyjnej izbie wytrzeźwień. "Nie puszczę im płazem tej sytuacji. Obu skreślam z kadry na finały mistrzostw Europy" - powiedział szkoleniowiec.

Franciszek Smuda nie krył zdenerwowania. Czy nie jest im wstyd? Znowu o Polakach mówi się w Niemczech negatywnie, znowu w kontekście alkoholu, czy awantur - skomentował szkoleniowiec.

Peszko trafił do izby wytrzeźwień po kłótni z taksówkarzem. Doszło do niej po meczu 1. FC Koeln z Werderem Brema (1:1) w niemieckiej ekstraklasie. Jak poinformowały niemieckie media, piłkarz był pijany. Policjanci, którzy przebadali go alkomatem, nie ujawnili jednak wyników testów.

O tym, że z Peszką był Wasilewski, trener biało-czerwonych dowiedział się z... mediów. Dzwoniło do mnie kilku niemieckich dziennikarzy. Okazuje się, że z Peszką pił inny reprezentant Polski - Marcin Wasilewski. Nie puszczę im płazem tej sytuacji. Obu skreślam z kadry na finały Euro 2012. Nie ma szans, aby znaleźli się w 23-osobowej ekipie - zapowiedział Smuda.

To nie pierwszy taki wybryk Peszki. Dwa lata temu podczas zgrupowania reprezentacji Polski piłkarz po spotkaniu towarzyskim z Austrią pił alkohol z Maciejem Iwańskim. Obaj zawodnicy zostali wtedy skreśleni z kadry, ale Peszko szybko wrócił do drużyny. Teraz jednak ma być inaczej.