Rekordowe dla polskich piłkarzy letnie okno transferowe na pewno się teraz nie powtórzy, jednak zima na piłkarskim rynku może być ciekawa dla piłkarzy i kibiców znad Wisły. Na liście potencjalnych celów są m.in. Kamil Grosicki czy Łukasz Teodorczyk.

Zainteresowanie Łukaszem Teodorczykiem nie dziwi. Tak skuteczny napastnik, trafiający zarówno w lidze jak i rozgrywkach europejskich musi trafić do notesów wielu skautów. Właściwie nazwisko naszego napastnika było łączone w ostatnich tygodniach z klubami z połowy kontynentu. Od Anglii, Niemiec i Francji i Hiszpanii aż po Włochy. Anderlecht Bruksela wycenia Teodorczyka na 20 milionów euro. Niewykluczone jednak, że piłkarz wypożyczony do "Koniczynek" z Dynama Kijów (Anderlecht ma prawo pierwokupu Polaka za 4,5 miliona euro) zostanie w Brukseli do lata.

Kolejnym Polakiem, o którym jest głośno w kontekście możliwego transferu, jest Kamil Grosicki. Latem w ostatniej chwili jego klub podbił cenę za naszego skrzydłowego i z transferu do Premier League wyszły nici. "Grosik" strzelił w tym sezonie Ligue 1 cztery gole i dołożył dwie asysty. Dobrze grał także w reprezentacji. I znów zgłaszają się po niego mocne kluby - mówi się o zainteresowaniu Anglików a także Włochów, konkretnie Lazio Rzym. Pojawiały się także informacje, że w swoim składzie Grosickiego widzieliby także włodarze FC Sevilli.

Pytanie, czy na jakiś ruch - na przykład wypożyczenie - nie zdecyduje się Grzegorz Krychowiak. Przygoda z Paris Saint Germain na razie się nie układa. Swego czasu mówiło się o zainteresowaniu Polakiem ze strony Interu Mediolan. Kolejnym graczem, który mógłby okrzepnąć na wypożyczeniu jest Bartosz Kapustka, który dotychczas nie zadebiutował w pierwszym składzie Leicester City.

No i jest jeszcze Legia. Po udanej przygodzie z Ligą Mistrzów na pewno wzrośnie zainteresowanie graczami mistrza Polski. Władze Legii zapewniają, że hurtowej wyprzedaży zespołu nie będzie, ale trzeba liczyć się z tym, że tacy gracze jak Michał Pazdan, Bartosz Bereszyński, a nawet Tomasz Jodłowiec mogą dostać ciekawe oferty. Być może niektóry z nich będą "ofertami nie do odrzucenia".

(abs)