"Walcząca sama z koalicją norweskich biegaczek Justyna Kowalczyk powinna wygrać cykl Tour de Ski" - uważa ekspert norweskiej telewizji Carl Henning Gran. Polka w klasyfikacji generalnej jest na razie druga, do Marit Bjoergen traci siedem sekund. W sobotę zawodniczki rywalizować będą na 10 km techniką klasyczną.

Carl Gran podkreślił, że jednoosobowy polski team wspaniale i skutecznie walczy z potężną norweską maszyną, która nie może sobie poradzić z jedyną rywalką. Sztab Justyny Kowalczyk wydaje się być skuteczniejszy niż wielka norweska armada - dodał.

W norweskich media pojawiły się uwagi, że 14 reprezentantów tego kraju ma w Tour de Ski do dyspozycji 700 par nart, 15 serwismenów i kolosalny budżet, ale to polska ekipa radzi sobie lepiej.

Z powodu złego przygotowania nart Petter Northug stracił szansę na końcowe zwycięstwo, a Marit Bjoergen w pierwszych etapach miała poważne problemy ze smarowaniem i otwarcie narzekała na narty. Serwismeni Kowalczyk zawsze stawali na wysokości zadania - zaznaczono.

Gran skomentował, że wbrew pozorom to właśnie Polka ma większą szansę na wygraną. Jej skromny sztab jest skoncentrowany tylko i wyłącznie na niej. Biorąc pod uwagę codzienną walkę z wieloma Norweżkami, które wspólnie przygotowywały się do sezonu, świetnie się znają i są zgrane, jej dotychczasowy wynik wskazuje, że to raczej Kowalczyk jest faworytką - ocenił.

W sobotę zawodniczki pokonają w Val di Fiemme 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego, ale o losach zawodów zdecyduje niedzielny podbieg na Alpe Cermis.