Porażka Czech z Litwą i Rosji ze Słowacją to największe niespodzianki wtorkowych meczów eliminacji EURO 2012. Pewne zwycięstwa odnieśli Niemcy, Włosi i Anglicy. Wygrali także Francuzi.

Oparta o graczy z polskiej ekstraklasy reprezentacja Litwy sprawiła nie lada niespodziankę wygrywając w Ołomuńcu z Czechami 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył napastnik Widzewa Łódź Darvydas Sernas. O sensację postarali się także Słowacy, którzy wygrali w Moskwie z Rosją 1:0. Gospodarze nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji, skutecznością popisał się natomiast Miroslav Stoch. W kiepskiej sytuacji znajduje się Portugalia, która w pierwszej kolejce zaledwie zremisowała z Cyprem 4:4, a wczoraj przegrała z Norwegią 0:1. Portugalczycy grali bez kontuzjowanego Cristiano Ronaldo.

Czołowe zespoły nie miały większych problemów. Niemcy rozbili Azerbejdżan 6:1, dwie bramki zdobył Miroslav Klose. Włosi nie dali szans Wyspom Owczym, wygrali 5:0, a Anglicy pokonali na wyjeździe Szwajcarią 3:1. Odetchnęli kibice we Francji. Trójkolorowi po porażce w pierwszym meczu z Białorusią tym razem pokonali Bośnię i Hercegowinę 2:0. Bramki dla drużyny Laurenta Blanca zdobyli Karim Benzema i Florent Malouda. Skromne zwycięstwo odniosła Holandia, która dzięki dwóm trafieniom Huntelaara pokonała Finlandię 2:1. Szkocja z dużym trudem wygrała z Lichtensteinem 2:1 zdobywając decydującą bramkę w ostatniej minucie meczu.