Piłkarze czołowego kolumbijskiego klubu Independiente Santa Fe nie mieli w czym grać w wyjazdowym meczu z Boyaca Chico Tunja. Kierownik zespołu naprędce kupił "podróbki" strojów u... ulicznego sprzedawcy.

Drużyna Independiente zapomniała zabrać ze sobą rezerwowe stroje, w których miała rywalizować z Boyaca Chico. W tej sytuacji spotkanie ligowe rozpoczęła w szarych koszulkach treningowych. Numery zostały przyklejone za pomocą... taśmy, jakiej używają lekarze.

W tym czasie jeden z przedstawicieli klubu z Santa Fe udał się w okolice stadionu, gdzie od ulicznego sprzedawcy nabył komplet "podróbek" swych strojów. Zapłacił po 20 złotych (ok. 6,5 dol) za sztukę. Numery na plecach namalowano czerwonym flamastrem.

Mimo kłopotów organizacyjnych, piłkarze Independiente wygrali wyjazdowe spotkanie 2:0, a w tabeli po 15. kolejkach zajmują czwarte miejsce. Do prowadzącego Atletico Nacional tracą 11 punktów, ale do wicelidera Deportivo Pasto - 1 pkt.