Nie ma Polaków wśród ofiar wypadku, do którego doszło podczas spływu
kajakowego w Szwajcarii. Jak już informowaliśmy, do tragedii doszło na
górskiej rzece Saxet Bach niedaleko Interlaken. Po ulewnych deszczach
potok nagle przybrał. Działo się to tak szybko, że kilkudziesięcio-osobowa
grupa amatorów górskich spływów kajakowych nie zdążyła wydostać się na brzeg.
Woda porwała olbrzymie pnie drzew i toczyła głazy, które przygniatały kajakarzy.
Zginęło osiemnaście osób, sześć jest rannych. Jednej osoby do tej pory nie odnaleziono.
W spływie brali udział głównie Australijczycy, a także Amerykanie, Brytyjczycy i
obywatele RPA. Grupą opiekowali się szwajcarscy instruktorzy.
afp/mjz