Nie będzie rewolucyjnych zmian w składzie polskiej reprezentacji na mecz z Austrią. Trener Leo Beenhakker zapowiedział, że dokona najwyżej jednej, dwóch zmian. Nie wyklucza, że do jutra stan Mariusza Lewandowskiego poprawi się na tyle, że wybiegnie na murawę w Wiedniu.

Nie podejmę tej decyzji dzisiaj po treningu, odbędziemy testy także jutro rano - powiedział Beenhakker na konferencji prasowej. Zaznaczył, że na mecz z Austrią potrzebuje wyłącznie piłkarzy w stu procentach gotowych do walki.

Wiadomo, że nie zagra Maciej Żurawski, nie wiadomo co z Lewandowskim, a poza tym mogą zajść jeszcze jedna, dwie zmiany w porównaniu z meczem z Niemcami. Czeka nas ciężka fizyczna walka, którą mogą podjąć tylko piłkarze w pełni sił - stwierdził opiekun biało-czerwonych.

Beenhakker podkreślił, że mimo kłopotów, jego zespół będzie gotowy do podjęcia wyzwania. Wszyscy mają świadomość, że chcąc zostać w turnieju musimy wygrać. I zespół będzie gotowy do walki o zwycięstwo, choć tradycyjnie już nie mogę dać gwarancji takiego

wyniku - dodał Holender.