Phoenix Suns wygrali czwarty mecz w tym sezonie NBA. Pokonali drużynę Denver Nuggets 110:100. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył rozgrywający Goran Dragić - 21. Aż trzy dogrywki rozegrali zawodnicy Toronto Raptors i Utah Jazz. Wygrała drużyna z Salt Lake City.

Tym razem dorobek punktowy zawodników z Phoenix bardzo się rozłożył. Aż siedmiu z nich przekroczyło barierę 12 punktów. Najskuteczniejszy Goran Dragić był bardzo skuteczny w rzutach z dystansu - trafił 4 z pięciu prób. 19 punktów dołożył Shannon Brown, 16 Marcus Beasley, 15 Jared Dudley, 13 Markieff Morris,  a po 12 Luis Scola I Marcin Gortat. W zespole Słońc szwankowała jednak skuteczność. Koledzy Gortata trafili tylko 45,7 procent rzutów z gry. Dużo lepiej szło im na linii rzutów osobistych, bo z 21 prób chybione były zaledwie 4.

Nasz center tym razem na boisku spędził blisko 40 minut. Skuteczność miał słabą - trafił 4 z 10 rzutów z gry i 4 z 6 osobistych. Do tego dołożył 11 zbiórek (4 w ofensywie), 2 asysty, zablokował także 2 rzuty rywali i 4 razy faulował. 

W zespole Denver Nuggets najwięcej punktów zdobył Andre Iguadala - 17, ale choć goście mieli lepszą skuteczność, to jednak przegrali. Decydująca była druga część meczu. Pierwszą kwartę Nuggets wygrali bowiem czterema punktami, a do przerwy zachowali trzy punkty przewagi. Później do pracy zabrali się Dudley i Beasley i już po trzeciej kwarcie to Słońca prowadziły, by w ostatniej części gry przewagę jeszcze powiększyć.

Niesamowity mecz obejrzeli kibice w Toronto. Raptorsi ostatecznie przegrali z Utah Jazz 140:133, ale do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż trzy dogrywki. Po czterech kwartach mieliśmy remis 104:104. Remis dał Jazzmanom środkowy Al. Jefferson, który na dwie sekundy przed meczem trafił z dystansu. Dwie dogrywki także nie wyłoniły zwycięzcy i dopiero w trzeciej Utah Jazz osiągnęli przewagę. W zwycięskiej drużynie najlepiej spisał się Paul Millsap - 34 punkty, dzielnie wspierał go Jefferson (24 punkty, 17 zbiórek), czy Mo Williams (17 punktów, 14 asyst i ponad 50 minut spędzonych na parkiecie). W drużynie gospodarzy nie do zdarcia był DeMar DeRozan. W ciągu 60 minut spędzonych na parkiecie rzucił 37 punktów.

Z Houston Rockets uporali się Miami Heat. Wygrali 113:110. 38 punktów zdobył LeBron James.