Polscy himalaiści, którzy w marcu ubiegłego roku zdołali wejść zimą na szczyt Gasherbrum I (8068 m), wygrali plebiscyt na "Wydarzenie Roku" renomowanego amerykańskiego portalu ExplorersWeb. Wśród nominowanych znalazł się między innymi Austriak Felix Baumgartner.

Skok ze stratosfery nie zdobył jednak wyróżnienia. To trafi do naszych himalaistów - Adama Bieleckiego i Janusza Gołąba. To oni po wielu trudnościach zdobyli Gasherbrum I. Jak napisano w uzasadnieniu, Polacy otrzymali tytuł, ponieważ byli bardzo mocni, dzielni i przełamali nowe granice, pokazali serce oraz sportowego ducha. Szczyt udało się zdobyć dopiero 55 dnia akcji górskiej. Wcześniej Polacy musieli kilka razy przekładać atak szczytowy z powodu złych warunków atmosferycznych.

W tym samym czasie od innej, południowej strony Gasherbruma I, wspinała się wyprawa międzynarodowa. Trzech uczestników: Austriak Gerfried Goeschl (kierownik), Szwajcar Cedric Hahlen oraz Pakistańczyk Nisara Hussain, zginęło w czasie ataku na szczyt. Jak zaznaczył portal ExploreresWeb, również i ta ekspedycja została uhonorowana nagrodą na 2012 rok za "pozostawienie swojego dowodu odwagi".

Pozostawili w tyle Baumgartnera

Tytuł przyznany Polakom jest tym cenniejszy, że w pokonanym polu udało się pozostawić Felixa Baumgartnera, którego skok ze stratosfery oglądały miliony osób na całym świecie. Austriak w czasie swojej próby poprawił trzy rekordy: najwyższy lot załogowy balonem, najwyższy skok spadochronowy oraz największa prędkość swobodnego lotu.

Wśród nominowanych do tytułu "Winner" byli jeszcze: urodzony w Szwecji Christian Bodegren za 280-dniową eksplorację kajakiem Ameryki Południowej z północy na południe, Turek Erden Eruc za okrążenie kuli ziemskiej siłą własnych mięśni oraz Norweg Aleks Gamme za samotne dojście od wybrzeża do bieguna południowego i powrót.