Rosjanin Rusłan Albegow uzyskał w dwuboju 462 kg (210+252) i zdobył złoty medal w kategorii +105 kg w mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów w Ałmatach w Kazachstanie. Polacy w grupie A nie startowali.

Drugie miejsce zajął mistrz olimpijski z Londynu Irańczyk Behdad Salimikordasiadbi - 457 kg (206+251), a trzecie Egipcjanin Mohamed Massoud - 436 kg (193+243). Albegow, brązowy medalista igrzysk w Londynie obronił tytuł wywalczony rok temu we Wrocławiu, gdzie triumfował z rezultatem 464 kg (209+255).

Po rwaniu liderem był Albegow - 210 kg, przed Salimikordasiadbim - 206 kg i Białorusinem Jewhenijem Żarnaskiem - 199 kg. Sensacją było odpadnięcie z zawodów tegorocznego mistrza Europy Rosjanina Aleksieja Łowczewa, który spalił trzy podejścia do 205 i 206 kg. W podobnej sytuacji był w piątek także Adrian Zieliński w kat. 94 kg, który spalił trzy podejścia w rwaniu do 175 i 176 kg. Zawodnik klubu Tarpan Mrocza zrezygnował z dalszej walki o "mały" medal w podrzucie i nie wyszedł już na pomost. Łowczew przeciwnie. Nie poddał się bez walki, chciał pokazać, że "wpadka" w rwaniu to był wypadek przy pracy. Rosjanin w dobrym stylu zaliczył trzy podejścia w podrzucie do 245, 250 i 257 kg i wygrał bój. Na pocieszenie zdobył mały złoty medal.

Walka o zwycięstwo w dwuboju toczyła się między liderami po rwaniu. Drugi rezultat - 252 kg uzyskał Albegow, czym zapewnił sobie końcową wygraną. Salimikordasiadbi w swojej trzeciej próbie założył na sztangę 257 kg, ale podejście spalił. Gdyby było udane, zostałby po raz trzeci w karierze mistrzem świata.

W grupie B walczyli dwaj Polacy. Daniel Dołęga (Budowlani Opole) uzyskał w dwuboju 393 kg (175+218) i zajął 17. miejsce, na 18. pozycji został sklasyfikowany Krzysztof Klicki (Mazovia Ciechanów) - 389 kg (172+217).

W grupie A tej kategorii miał startować Marcin Dołęga (Zawisza Bydgoszcz), ale został wycofany z zespołu po otrzymaniu informacji, że w jego organizmie podczas wrześniowego turnieju o Puchar Prezydenta Rosji wykryto niedozwolone środki dopingowe. Z mistrzostw w Kazachstanie reprezentacja Polski wraca bez medalu. Rok temu we Wrocławiu "rzutem na taśmę" jeden brązowy zdobył w 105 kg Bartłomiej Bonk. Teraz nie wystartował z powodu kontuzji.