Komisja dyscyplinarna mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Katarze postanowiła ukarać półrocznym zawieszeniem lekarza reprezentacji Polski Rafała Markowskiego za jego zachowanie po przegranym meczu półfinałowym 29:31 z zespołem gospodarzy. ​W dodatku Związek Piłki Ręcznej w Polsce będzie musiał zapłacić grzywnę, ale jej wysokości nie ujawniono. Informację podano na oficjalnej stronie mundialu.

Z raportu delegata technicznego międzynarodowej federacji (IHF) na to spotkanie wynika, że po meczu szef sztabu medycznego biało-czerwonych podbiegł do stolika sędziowskiego i wykonywał agresywne, niesportowe gesty w kierunku arbitrów i działaczy wyznaczonych do jego prowadzenia.

Po meczu polscy zawodnicy otoczyli wianuszkiem serbską parę sędziowską Nenada Nikolica i Dusana Stojkovica i zaczęli wymownie bić im brawo, co było swoistym wyrazem dezaprobaty dla ich pracy. W ich odczuciu zostali skrzywdzeni wieloma decyzjami, przez co został całkowicie wypaczony końcowy wynik.

Od początku tego się spodziewałem, że będą gospodarskie gwizdki, ale gospodarskie gwizdki, a drukowanie to jest zupełnie coś innego - powiedział dzień po spotkaniu rozgrywający drużyny narodowej Piotr Chrapkowski.

W niedzielę o 14.30 czasu polskiego w Lusajl Polacy zagrają w meczu o brązowy medal z Hiszpanią, która w drugim półfinale uległa Francji 22:26. Finał zaplanowano na godz. 17.15.