Duńskie media w rozpaczliwym tonie opisują porażkę reprezentacji piłkarek ręcznych z Brazylią (21:27) w półfinale mistrzostw świata w Serbii, ale i oczekują wygranej z Polską w niedzielnym meczu o brązowy medal. Przestrzegają jednak przed "polską sensacją".

Zobacz również:

Wychwalany jest duński trener biało-czerwonych Kim Rasmussen i same zawodniczki. Media w Danii podkreślają jednak, że choć Polki "szły przez turniej jak burza", to w piątek nie miały szans z "potwornie silnymi Serbkami".

Dotarcie zespołu polskiego do czołowej czwórki w Danii oceniane jest jako "wielki wyczyn i ostrzeżenie przed meczem o brązowy medal". Serbki potargały Polki, ale teraz one też, pod wodzą duńskiego trenera, będą w niedzielę bardzo zmotywowane - napisał dziennik "Ekstrabladet". Gazeta jednak zwraca uwagę, że Polska to wielka sensacja turnieju.

Kim Rasmussen z napisem "Polska" na plecach niczym rycerz doprowadził swoje podopieczne do półfinału, w którym jednak musiały się zmierzyć nie tylko z Serbkami, lecz również 18 tysiącami pełnych dumy narodowej kibiców - dodano. W ankiecie tego dziennika 70,6 proc. czytelników jest pewnych, że brązowy medal przypadnie Dunkom, a 54 proc. uważa, że mistrzostwa wygrają Brazylijki.

Jednak zdaniem dziennika "Politiken" największym wrogiem duńskich piłkarek będzie obciążenie psychiczne - wizja "strasznego" czwartego miejsca może być paraliżująca, gdyż tak się właśnie stało podczas mistrzostw Europy w 2010 roku i świata w 2011.

To jest trauma i nasze dziewczyny o tym pamiętają. W niedzielnym meczu potrzebna im będzie mentalna dyscyplina. W tym jednak niestety nie są zbyt dobre - zaznaczono w gazecie.

Z kolei "Jyllands Posten" ocenił, że "polska drużyna Rasmussena sprawiła sensację, bo osiągnęła półfinał, co nie udało się np. faworyzowanym Norweżkom". Gazeta uważa, że przegrana Dunek z Brazylijkami była jeszcze gorsza niż Polski z Serbkami.

Po wielkim zawodzie Dunki chcą na siłę" brązowego medalu i podkreślają, że nie będzie z tym problemu, lecz... poczekajmy na mecz - zauważył dziennikarz tego tytułu.

Początek boju o brązowy medal w niedzielę o godz. 14.30.

(MRod)