Amerykanka Mikaela Shiffrin wygrała slalom alpejskiego Pucharu Świata w Courchevel. To jej 50. pucharowe zwycięstwo w karierze. Drugie miejsce zajęła Słowaczka Petra Vlhova, a trzecie Szwedka Frida Hansdotter.

Amerykanka Mikaela Shiffrin wygrała slalom alpejskiego Pucharu Świata w Courchevel. To jej 50. pucharowe zwycięstwo w karierze. Drugie miejsce zajęła Słowaczka Petra Vlhova, a trzecie Szwedka Frida Hansdotter.
Mikaela Shiffrin /SEBASTIEN NOGIER /PAP/EPA

23-latka z Kolorado zdominowała konkurencje techniczne w ostatnich latach, chociaż odnosi także sukcesy na długich nartach. Niedawno dołączyła do grona zawodniczek, które zwyciężały we wszystkich konkurencjach. W dwóch ostatnich sezonach zdobywała Kryształową Kulę, w slalomie jest aktualną mistrzynią świata i olimpijską z Soczi.

W piątek w Courchevel triumfowała w slalomie gigancie, a w slalomie w tym sezonie jeszcze nikt jej nie pokonał. Amerykanka zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji generalnej PŚ.

Po pierwszym przejeździe Shiffrin o 0,04 wyprzedzała Vlhovą i o 0,26 Bernadette Schild. Austriaczka nie ukończyła jednak drugiego przejazdu, w którym najszybsza była Hansdotter, dzięki czemu awansowała z piątego miejsca na trzecie. Polki nie startowały.

Dzięki 50. zwycięstwu Schiffrin awansowała na siódme miejsce w klasyfikacji wszech czasów, zrównując się ze słynnym Włochem Alberto Tombą. Absolutnym rekordzistą jest Szwed Ingemar Stenmark - 86 triumfów. Amerykanka dorównała też swojej idolce z młodzieńczych lat Marlies Schild, siostrze Bernadette, która także 35 razy była najlepsza w slalomie. Austriaczka dokonała tego w wieku 32 lat.

Opracowanie: