Mieszkańcy Garmisch-Partenkirchen są za igrzyskami olimpijskimi w ich miejscowości. Chodzi o imprezę w 2018 roku. W niedzielę mieszkańcy tego znanego alpejskiego kurortu głosowali w referendum, którego domagali się głównie przeciwnicy imprezy.

Głosowanie nikogo nie pozostawiło obojętnym. Dwudziestotysięczna gmina podzieliła się na dwa zwaśnione obozy. Na głośny protest przeciwników odpowiedzieli zwolennicy. Obie grupy przeprowadziły głośne kampanie, które trwały do ostatniej możliwej chwili. Głównym argumentem przeciwników były przede wszystkim zagrożenie dla przyrody i wysokie koszty. Zwolennicy liczą z kolei na popularyzację ich miejscowości i tysiące widzów, którzy zostawią miliony euro.

W Garmisch-Partenkirchen odbędą się narciarskie konkurencje, jeśli MKOl zdecyduje, że zimowe igrzyska za 7 lat odbędą się w Monachium. Decyzja już za kilka tygodni, a jednym z warunków jest poparcie lokalnej społeczności. W GaPa, co nie było takie pewne, poparcie jednak jest. Zwolennicy wygrali minimalnie zdobywając w referendum niecałe 55 proc. głosów.