Wisła Kraków po 26 latach pożegnała się z Ekstraklasą. Choć na katastrofę zanosiło się od dłuższego czasu, to mało kto wierzył, że rzeczywiście do tego dojdzie. „Nie da się wskazać jednej przyczyny tak słabego sezonu i spadku z ligi, ale nie sięgałbym daleko poza ten sezon. Mamy w lidze drużyny z bardzo dużymi kłopotami i mniejszymi budżetami, które potrafiły się utrzymać” – mówi w RMF FM były piłkarz, a dziś ekspert Canal Plus Grzegorz Mielcarski.

Spadek Wisły zaskakuje, bo mówimy o jednej z trzech najlepszych drużyn Ekstraklasy w XXI wieku. Ostatnie sezony były jednak dla Wisły trudne z powodów finansowych i sportowych. Wydawało się, że klub zdoła wyjść na prostą. Jednak sytuacji nie poprawiły ostatnio ani zmiany trenerów ani kolejne transfery. Białą Gwiazdę w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy prowadziło trzech szkoleniowców. Od grudnia 2020 do maja 2021 był to Peter Hyballa. Później do lutego 2022 na ławce trenerskiej zasiadał Słowak Adrian Gula. Zastąpił go Jerzy Brzęczek. Jak podkreśla ekspert Canal Plus, a w przeszłości znakomity napastnik Grzegorz Mielcarsk,i częste zmiany trenerów i kolejne transfery zmieniające kadrę zespołu nie wpłynęły dobrze na drużynę i klub:

Czy to był Hyballa czy to był Gula czy teraz Brzęczek. Z każdą zmianą trenera przychodzili też nowi piłkarze. Trudno w taki sposób zbudować zespół. Trudno też zbudować siłę bazując na ciągle zmieniającej się grupie piłkarzy i na zmieniających się szkoleniowcach. Obcokrajowców w Wiśle było dużo, ale gdybyśmy teraz ustawili 20 piłkarzy Wisły na boisku obok siebie i gdyby trenerzy innych klubów Ekstraklasy mogli ich zabrać do swoich drużyn, to przypuszczam, że większość jeżeli nie wszyscy znalazłaby nowe kluby. To nie jest taki słaby kadrowo zespół, ale jako całość się nie sprawdzili. W ostatnim czasie Wisła wygrała chyba tylko jeden mecz na dwanaście, ale grali pod ogromną presją i grali naprawdę dobrą piłkę, dobrze się to oglądało. Zespół kreował sytuacje. Marnował je jednak i nie wygrywał. To był problem, bo piłkarze nie byli źli. Wszystko to czasami trudno ocenić na logikę - mówił były napastnik FC Porto.

Mielcarski przypomina, że w lidze potrafiły się utrzymać zespoły, które pod wieloma względami można uznać za słabsze od Wisły jak Stal Mielec czy Warta Poznań. Te drużyny mimo wszystko potrafiły sobie poradzić - zaznacza ekspert Canal Plus.

Co czeka Wisłę w pierwszej lidze? Zdaniem Mielcarskiego trudna walka o powrót do elity. Na razie jednak trudno spekulować jak będzie wyglądała kadra zespołu i jakie będą możliwości finansowe:

Oczywiście Wisła będzie w gronie faworytów, ale te powroty nie są proste. Spójrzmy ile trwa powrót Widzewa, który przecież ta ma wielką historię. Od lat w Ekstraklasie nie ma GKS-u Katowice. Ten spadek Wisły to ogromna porażka. Kibice długo tego nie zapomną. Miasto spotkało coś bardzo przykrego. Taki spadek to jak ciężka choroba, którą pokonaliśmy, ale o niej pamiętamy. Katar czy przeziębienie to seria kilku porażek. Tu mówimy o czymś poważniejszym. Trzeba to przyjąć z pokorą. Ciekawy jestem jak podejdą do całej sytuacji władze Wisły, jakie będą możliwości. Być może po spadku niektórzy piłkarze będą mogli rozwiązać umowy. Jest dużo znaków zapytania. Zapewne menedżerowie będą szukali lepszych miejsc pracy dla swoich piłkarzy. Ciekawe kto zdecyduje się na pozostanie w Krakowie - zastanawia się były reprezentant Polski.

Opracowanie: