Piłkarz Barcelony Javier Mascherano zgodził się na warunki ugody w postępowaniu hiszpańskiego sądu, dotyczącym manipulacji podatkowych Argentyńczyka. 31-letni obrońca oszukał hiszpański urząd podatkowy na ponad 1,5 miliona euro, zatajając przed nim dochody z praw do wykorzystania wizerunku. Korzystał przy tym z usług firm w USA i Portugalii. Zdaniem dziennika "El Pais", Mascherano może zostać skazany na rok więzienia, ale nie będzie musiał wykonać tej kary.

Piłkarz Barcelony Javier Mascherano zgodził się na warunki ugody w postępowaniu hiszpańskiego sądu, dotyczącym manipulacji podatkowych Argentyńczyka. 31-letni obrońca oszukał hiszpański urząd podatkowy na ponad 1,5 miliona euro, zatajając przed nim dochody z praw do wykorzystania wizerunku. Korzystał przy tym z usług firm w USA i Portugalii. Zdaniem dziennika "El Pais", Mascherano może zostać skazany na rok więzienia, ale nie będzie musiał wykonać tej kary.
Javier Mascherano zgodził się - jak relacjonują media - na rok więzienia /CHRISTOPHER JUE /PAP/EPA

W czwartek Mascherano pojawił się na rozprawie i zapewnił, że zapłaci brakującą kwotę, powiększoną o 200 tysięcy euro odsetek, oraz grzywnę w wysokości 800 tysięcy euro, a także pokryje koszty sądowe. Zgodził się także na karę pozbawienia wolności, ale w Hiszpanii wyroki poniżej 24 miesięcy zwykle nie są wykonywane.

Argentyńczyk wydał oświadczenie, w którym poinformował, że rozważa możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności swoich doradców finansowych.

Jestem piłkarzem i nie wiem za wiele o kwestiach prawnych czy systemie podatkowym. Dlatego muszę opierać się na ludziach, którzy zarządzają za mnie tymi kwestiami. Zachowuję sobie prawo pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy doradzili mi coś, co było niewłaściwe - napisał Mascherano.

Podatkowe kłopoty ma w Hiszpanii również jego rodak, najlepszy na świecie piłkarz roku 2015 Lionel Messi. Wraz z ojcem będzie on musiał stawić się w sądzie pod koniec maja.

(edbie)