Zagramy najlepiej jak potrafimy, damy z siebie wszystko – tak po raz kolejny zapewniali na konferencji w Barsinghausen, tuż przed naszym pożegnalnym meczem z Kostaryką piłkarze oraz trener. Mariusz Lewandowski, Jacek Krzynówek, Artur Boruc i Paweł Janas biją się w piersi i twierdzą, że tym razem będzie dobrze.

Myślę, że każdy mecz chcemy wygrać, ale nieraz nam się nie udaje - mówił Paweł Janas. Ten mecz z Kostaryką też traktujemy bardzo poważnie. Problem w tym, że jak na razie rywale dwukrotnie okazali się lepsi od nas. Poza tym Kostaryka na tych mistrzostwach już dwa gole strzeliła, Polska ani jednego.

Cóż pozostaje nadzieja, że tym razem to my będziemy górą, że Polacy pójdą szturmem na bramkę. Zawodnicy - jak mówi Artur Boruc – chcą się jeszcze pokazać na tym mundialu. To jest na tyle ważny mecz dla nas, że będziemy chcieli go wygrać. Będziemy chcieli się jeszcze pokazać na tym mundialu. Będziemy w końcu chcieli dać trochę radości naszym kibicom. Po dwóch przegranych spotkaniach coś w końcu im się należy - mówił bramkarz polskiej reprezentacji. Nareszcie ktoś wspomniał o kibicach, którzy są najlepszym polskim zawodnikiem na mundialu.

Na temat składu na konferencji niewiele usłyszeliśmy. Paweł Janas zapewnił, że nie będzie roszad i dziwnych zmian. Wystawimy najlepszy skład; nie będziemy improwizować. Cóż, jutro wszystko będzie jasne.