Od sobotniego meczu z Danią, krajem który jest kolebką nowoczesnej piłki ręcznej, rozpoczną rywalizację Polki w drugiej rundzie mistrzostw Europy rozgrywanych na Węgrzech i w Chorwacji. Wszystkie mecze grupy II będą rozgrywane w Debreczynie.

Pozostałymi rywalkami, z którymi zagrają biało-czerwone w mogącej pomieścić 9 tysięcy widzów Hali Foenix, będą wielce utytułowane Norweżki i bardzo mocne Rumunki. Polki przystąpią do gry z zerowym dorobkiem punktowym z rundy wstępnej, rozegranej w Gyoer, w której przegrały z Hiszpanią i Węgrami - drużynami uzupełniającymi stawkę. Na razie zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Na awans do półfinałów w Budapeszcie mają czysto matematyczne szanse. Bardzo wiele warunków musiałoby być spełnionych, a najważniejszy i trudny do zrealizowania to wygranie wszystkich pojedynków. Drużyny z trzecich miejsc z grup I i II (grającej w Zagrzebiu) rozegrają w piątek, 19 grudnia, w stolicy Węgier, mecz pocieszenia o piąte miejsce, który poza prestiżem nic nie daje.

Mistrz Europy 2014 kwalifikuje się bezpośrednio do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Do przyszłorocznych MŚ awansują trzy najlepsze drużyny. Jeśli wśród medalistów znajdzie się Dania - gospodarz czempionatu 2015 - wówczas bezpośrednio awansuje zespół z czwartego miejsca.

To, że Polki awansowały do drugiej rundy ME jest o tyle dobre, że do rundy play off eliminacji do MŚ 2015 będą losowane z pierwszego koszyka. Pokonać kolejne rywalki w Debreczynie będzie bardzo trudno - wszystkie, może poza Rumunią, mają bogate kolekcje trofeów na koncie.

Dunki z ME przywiozły już pięć medali, w tym trzy złote (1994, 1996, 2002), ale po raz ostatni na podium stanęły w 2004 roku (drugie miejsce, podobnie jak w 1998). Trzy razy z rzędu triumfowały w turniejach olimpijskich - w Atlancie 1996, Sydney 2000 i Atenach 2004.Nie mniej imponujący mają dorobek w czempionacie globu. Tytuł mistrzowski wywalczyły w 1997 roku, poza tym zdobyły dwa srebrne i dwa brązowe medale, w tym w 2013 roku po kilku latach bez sukcesów.

Równie bogate trofea, jeśli nie większe, zebrały dotąd Norweżki. Z dwóch ostatnich igrzysk olimpijskich w Pekinie i Londynie przywiozły złoto (wcześniej sięgnęły po dwa srebrne i jeden brązowy krążek). Imponujący mają bilans ME, z których w latach 2004-2010 czterokrotnie wracały z tytułami. Dopiero przed dwoma laty w finale w Belgradzie zatrzymały je Czarnogórki. MŚ to w ich wykonaniu to dwa razy pierwsze miejsce (1999 i 2011) oraz po trzy razy drugie i trzecie miejsce.

Rumunki także należą do ścisłej czołówki, ale Polki znalazły na nie sposób w zeszłym roku, eliminując je w 1/8 finału MŚ w Serbii. W 2010 roku przywiozły brąz z ME.