Zespół McLaren-Mercedes zamierza odwołać się od kary, jaką nałożono na Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk wygrał niedzielne Grand Prix Belgii, ale sędziowie doliczyli mu 25 sekund kary za ścięcie szykany. Ostatecznie brytyjski kierowca zajął trzecie miejsce.

Lewis wygrał słusznie, ale potem dostał 25-sekundową karę. Po wyścigu zgłosiliśmy gotowość złożenia apelacji od tej decyzji - powiedział Ron Dennis, szef teamu McLaren-Mercedes. Teraz od FIA zależy, czy w ogóle uzna, że są przesłanki do zajmowania się tą sprawą, w innym przypadku zostanie ona oddalona.

Dzięki karze zwycięzcą wyścigu został Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari, natomiast drugi był Niemiec Nick Heidfeld z BMW Sauber. Robert Kubica pozostał na szóstym miejscu. W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata liderem nadal jest Hamilton, ale ma tylko dwa punkty przewagi nad Massą. Trzeci jest Kubica.