Rafał Majka rozpoczął już przygotowania do nowego sezonu. Polski kolarz trenuje z kolegami z zespołu Saxo Tinkoff na Wyspach Kanaryjskich. Jak mówi RMF FM, jego główny cel na przyszły sezon to zwycięstwo w Tour de Pologne.

Kuba Wasiak: Od wtorku trenujecie na Gran Canaria. Jak wyglądają te przygotowania?

Rafał Majka: To pierwsze zgrupowanie przed nowym sezonem. Moje wakacje były krótkie, miałem sporo zajęć, ale trochę odpocząłem. A teraz wskakujemy na rowery, ale nie tylko. Jeździmy po kilka godzin dziennie, a do tego piłka, basen i inne zajęcia.

Ostatnio głośno było o kadrze piłkarzy, którym trener Adam Nawałka fundował różne zajęcia integrujące - a to ścianka wspinaczkowa, a to strzelnica. Czy wy też macie coś podobnego?

Oczywiście, akurat w zeszłym roku mieliśmy wspinaczkę, były też skoki spadochronowe, skoki na bungee, także żeglarstwo. W takiej grupie jest olbrzymia potrzeba integracji, zwłaszcza, że mamy nowych zawodników.

A propos, kontrakt z zespołem Saxo Tinkoff podpisał niedawno drugi Polak Paweł Poljański.

Cieszę się, że będzie moim kolegą w drużynie. Na pewno będziemy się starać pomagać sobie wzajemnie. On jest dobrym góralem i razem możemy zrobić sporo w wyścigach. Razem trenujemy i trzymamy się we Włoszech.

A ty dzielisz swój świat pomiędzy Polskę i Włochy?

Nie dzielę. Staram się spędzać czas w obu krajach. Wiadomo, że we Włoszech mogę się lepiej przygotować do Giro d'Italia, czy Vuelta a Espana, w której wystartuję w przyszłym sezonie.

A Wigilię uda ci się spędzić z rodziną?

Tak, specjalnie przylatuję na święta. Zawsze staram się to robić. Kocham swoją pracę, ale rodzina też jest bardzo ważna.

To dobra okazja do odstawienia kolarskiego dania - makaronu z oliwą i zjedzenia czegoś konkretnego.

Dokładnie, teraz muszę trzymać linię, żeby w święta móc zjeść trochę więcej.

A co wtedy najszybciej znika z twojego talerza?

Barszcz z uszkami.

Cele na przyszły sezon?

Chcę poprawić właściwie wszystkie wyniki - w klasykach no i w Tour de Pologne, który zamierzam wygrać. Także w Giro marzę o podium, bo każdy chciałby stanąć na pudle w takim wyścigu. Jeszcze żaden z Polaków na nim nie stał.

Co musisz poprawić, żeby walczyć o trójkę w Giro?

Muszę popracować nad czasówką. W górach idzie mi coraz lepiej, ale w czasówce jest trochę do zrobienia.

Rozpocząłeś właśnie współpracę z Citroenem. Skąd ten wybór?

Samochody tej marki są jak ja - szybkie, dynamiczne i łatwe w prowadzeniu. Bardzo się cieszę z tej współpracy.