Maja Włoszczowska po raz kolejny nie dała rywalkom żadnych szans. Tydzień po zdobyciu tytułu mistrzyni świata w kolarstwie górskim zawodniczka z Jeleniej Góry wygrała zawody Grand Prix MTB w Białymstoku. Nie było łatwo, ale zależało mi na tym, żeby nie spocząć na laurach - mówiła po wyścigu.

Zawody w białostockim Lesie Pietrasze były pierwszym wyścigiem Mai Włoszczowskiej w tęczowej koszulce mistrzyni świata. Choć prowadziła praktycznie od startu, dość długo nie mogła oderwać się od najsilniejszych rywalek. Od połowy trasy jechała już sama. Jak powiedziała po zawodach, wpisują się one do historii, bo to jej pierwsze zwycięstwo jako mistrzyni świata.