Kontuzja Łukasza Piszczka okazała się poważniejsza niż pierwotnie przypuszczano. Obrońca Borussii Dortmund będzie odpoczywał od piłki przez 5-6 tygodni i nie zagra w meczu eliminacji Euro 2016 z Irlandią.

Zobacz również:

Liga Mistrzów: Łukasz Piszczek kontuzjowany

Piszczek doznał urazu we wtorkowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn. Brutalnie sfaulował go Francuz Paul Pogba. W środę polski obrońca przeszedł dokładne badania. Już wiadomo, że nie zdąży się wyleczyć przed spotkaniem z Irlandią w eliminacjach Euro 2016.

Biało-czerwoni zagrają o punkty w Dublinie 29 marca. O ile jednak poprzedni rok kibice reprezentacji kończyli w szampańskich nastrojach, to teraz znów zaczynają nerwowo obgryzać paznokcie, bo selekcjonerowi Adamowi Nawałce przybywa kłopotów, szczególnie w obronie.

Zdrowy Piszczek miałby pewne miejsce na prawej stronie naszej obrony - to bezsporne. Teraz jego naturalnym zastępcą wydaje się być Paweł Olkowski z FC Koeln. Od dłuższego czasu z poważną kontuzją zmaga się drugi defensor, który jesienią był bohaterem kibiców - mowa o Arturze Jędrzejczyku. Obrońca FK Krasnodar pod koniec listopada zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Wyrok - pół roku bez piłki. "Jędza" był oczywiście kandydatem na lewą stronę defensywy. Kim może go zastąpić Nawałka? To zapewne stanowi największy ból głowy selekcjonera.

Nie można zapomnieć i o Łukaszu Szukale, który zimą zamienił Steauę Bukareszt na arabski Al-Ittihad. W Arabii Saudyjskiej będzie zarabiał naprawdę poważne pieniądze i trudno mieć do niego pretensje o taką decyzję, ale trudno nie obawiać się o formę kolejnego z biało-czerwonych obrońców. Kłopot pojawił się i w bramce, bo z podstawowego składu Arsenalu Londyn wypadł Wojciech Szczęsny. Po długiej kontuzji do formy wraca dopiero skrzydłowy Kamil Grosicki.

Znów więc ożyją kibicowskie dyskusje dotyczące składu Polaków na najbliższy mecz. Nawałka pokazał już, że potrafi poukładać reprezentacyjne puzzle. Teraz przed trenerem kolejne trudne zadanie. Choć kilka miesięcy temu pokonaliśmy Niemców i wprawiliśmy piłkarski świat w zdumienie, to mecz w Dublinie może przekreślić dobry początek eliminacji.

(MRod)