Dwóch punktów brakuje polskim siatkarzom do awansu do Final Six Ligi Światowej. Spróbują dopisać je sobie dzisiaj w Krakowie w meczu z drużyną USA. Biało-czerwoni przegrali z Amerykanami dwukrotnie na wyjeździe, ale Fabian Drzyzga zapewnia: "Jesteśmy w stanie z nimi wygrać".

Amerykanie są liderami tabeli grupy B i są już pewni udziału w turnieju finałowym, który w dniach 15-19 lipca odbędzie się w Rio de Janeiro.

Nie wiem, czy będzie to miało znaczenie, ale znam mentalność zawodników ze Stanów Zjednoczonych i wiem, że nie odpuszczą meczu - zaznacza Drzyzga.

Polakom do awansu wystarczą dwa punkty, co oznacza, że wygrana dzisiaj nawet 3:2 zapewni im miejsce wśród najlepszych drużyn Ligi Światowej. Ambicje biało-czerwonych sięgają jednak dalej.

Chcemy wygrać grupę, a to oznacza, że w Krakowie musimy wygrać dwa spotkania. Z takim właśnie założeniem podchodzimy do tych meczów i wiemy, że nas na to stać - podkreśla Michał Kubiak.

Podobnego zdania jest Jakub Jarosz: Wszystko jest w naszych rękach. Oczywiście to jest sport, a my jesteśmy już zmęczeni tymi rozgrywkami, ale i tak postaramy się dwukrotnie wygrać.

W Krakowie normalnie trenował już z drużyną Bartosz Kurek, który w Iranie nie grał z powodu problemów z plecami. Do kadry dołączyli także Dawid Konarski i Artur Szalpuk, którzy z reprezentacją B zajęli czwarte miejsce w Igrzyskach Europejskich w Baku.

Początek pierwszego spotkania z Amerykanami - o godzinie 20:15.

(edbie)