Działacze dwóch londyńskich klubów - Tottenhamu i Arsenalu - wydali wspólne oświadczenie, potępiające skandaliczne przyśpiewki kibiców tych drużyn podczas wczorajszego derbowego meczu na White Hart Lane. Przedstawiciele obu klubów z północnego Londynu poinformowali również, że będą ze sobą ściśle współdziałać, aby zidentyfikować sprawców tych zajść.

Podczas spotkania, wygranego przez Tottenham 2:1, niektórzy fani gospodarzy oraz gości nie przebierali w środkach, aby dokuczyć rywalom. Pierwsi "na celownik" wzięli szkoleniowca Arsenalu Arsene'e Wengera, którego obrażali, nazywając go pedofilem.

Z kolei grupa kibiców Arsenalu skupiła się na byłym piłkarzu tego klubu, obecnie napastniku Tottenhamu Emmanuelu Adebayorze. W niewybredny sposób odnieśli się do tragicznych wydarzeń z Pucharu Narodów Afryki w 2010 roku, gdy po ataku terrorystów na autokar reprezentacji Togo zginęły trzy osoby. "To powinieneś być ty!" - krzyczeli wczoraj pod adresem Adebayora.

W oświadczeniu obu klubów podkreślono, iż "nie będą tolerowane żadne rasistowskie i homofobiczne teksty, wulgarny język oraz jakiekolwiek antyspołeczne zachowania kibiców".