Tim Wiese, Mario Goetze i Per Mertesacker - to zawodnicy, którzy na pewno znajdą się w podstawowym składzie reprezentacji Niemiec, która we wtorek zagra w Gdańsku z podopiecznymi Franciszka Smudy. "Nie jedziemy do Polski na wycieczkę. Wychodzi się na boisko po to, by wgrać, niezależenie od składu. I my mamy taki zamiar" - powiedział pomocnik Bayernu Monachium Toni Kroos.

Wiese zastąpi w bramce Manuela Neuera z Bayernu Monachium. Z kolei Goetze - uchodzący za największy talent niemieckiego futbolu kolega klubowy z Borussii Dortmund Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego - w wyjściowej jedenastce zagra zamiast Mesuta Oezila z Realu Madryt.

Trener Niemców postanowił dać odpocząć Oezilowi, Neuerowi oraz Bastianowi Schweinsteigerowi, których czeka wyczerpujący sezon ligowy i pucharowy w klubach. Wcześniej kontuzje wykluczyły z kadry Samiego Khedirę, Svena Bendera, Marco Reusa i najlepszego strzelca Bundesligi - Mario Gomeza.

Szkoleniowiec zabierze do Polski 19 piłkarzy, a ostatnim z powołanych jest 22-letni debiutant Lars Bender z Bayeru Leverkusen. Nie wiadomo, czy do jego dyspozycji będzie natomiast Benedikt Hoewedes, który w piątkowym spotkaniu opuścił boisko w przerwie z powodu problemów z mięśniem.

Niemcy jako pierwsi z kwalifikacji wywalczyli awans do przyszłorocznych ME w Polsce i na Ukrainie. W piątkowym meczu grupy A rozgromili w Gelsenkirchen Austrię 6:2 i z dorobkiem 24 punktów (komplet) mogą być pewni pierwszego miejsca w tabeli.

Gram w kadrze od 10 lat, ale przyznam szczerze, że tak silnej ekipy jak obecnie chyba jeszcze nie mieliśmy - zaznaczył urodzony w Polsce Miroslav Klose.

W Niemczech po ostatnich występach, m.in. sierpniowym zwycięstwie nad Brazylią 3:2, zapanowała euforia, a wiara w zdobycie tytułu mistrza Europy rośnie z każdym dniem. Nastroje stara się jednak tonować selekcjoner. Za rok nikt nie padnie przed nami na kolana. W ME wystąpi 16 silnych, wyrównanych zespołów. Cieszę się, że kibice i eksperci wierzą w nasz zespół, ale droga do tytułu jest trudna i wyboista. Niemniej rozwój drużyny w ostatnich miesiącach napawa optymizmem - podkreślił Loew.