Mimo kapitalnych parad Artura Boruca Celticowi Glasgow nie udało się powstrzymać Manchesteru United. Mistrz Szkocji przegrał po pełnym bramek meczu 2:3. Na murawę nie wybiegł natomiast polski napastnik Celticu, Maciej Żurawski.

Drużyna ze Szkocji zaczęła bardzo dobrze. W 21. minucie po akcji Vannegoora of Hasselinka było 1:0. Na odpowiedź trzeba było czekać jednak tylko 9 minut. Po dyskusyjnym faulu Boruca na Giggsie rzut karny wykorzystał Saha. Polak był bliski obrony strzału – miał wręcz piłkę na palcach. Niespełna 10 minut później Celtic już przegrywał – na 2:1 dla Manchesteru podwyższył nie kto inny jak Saha. Jednak już niecałe 3 minuty później gra zaczynała się od nowa – z rzutu wolnego gola dla Szkotów zdobył Nakamura. Wynik ustalił na początku drugiej połowy Solskjaer.

W innym meczu grupy F FC Kopenhaga zremisował z Benficą Lizbona 0:0.

W grupie E sukces mogą świętować fani drużyny Olympique Lyon. Ich ulubieńcy pokonali bowiem słynny Real Madryt 2:0. Obie bramki padły w pierwszej połowie, a strzelili je: Fred (10) i Tiago (31).

Bramek nie zabrakło w meczu Dynama Kijów ze Steauą Bukareszt. Ukraińcy przegrali to spotkanie 1:4. Bramki strzelili: dla Dynama - Serhij Rebrow (16); dla Steauy - Sorin Ghionea (3), Valentin Badea (24), Nicolae Dica dwie - (43, 79).

Pierwsze zwycięstwo ma na swoim koncie finalista ubiegłej edycji LM, grający w grupie G Arsenal. Londyńczycy pokonali Hamburger SV 2:1. Bramki w tym meczu strzelili: dla Hamburgera - Boubacar Sanogo (90+1); dla Arsenalu - Gilberto Silva (12-karny), Tomas Rosicky (53). Hamburger od 10. minuty grał w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Saschy Kirschsteina.

Drugi z meczów tej grupy – FC Porto kontra CSKA Moskwa - zakończył się bezbramkowym remisem.

W grupie H Anderlecht Bruksela zremisował z OSC Lille 1:1. Bramki strzelili: dla Anderlechtu - Nicola Pareja (41); dla Lille - Nicolas Fauvergue (80).

AC Milan z kolei wysoko pokonał AEK Ateny 3:0. Bramki dla drużyny z Mediolanu strzelili: Filippo Inzaghi (17), Yoann Gourcuff (41), Kaka (77-karny).